Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargardzka lewica blisko rozwodu

Grzegorz Drążek
- W Stargardzie mieszkam od 15 sierpnia 1945 roku, to moje kochane miasto i dla mnie najważniejsza jest praca dla miasta - tłumaczy swoje odejście z klubu LiD radny Adam Kisio.
- W Stargardzie mieszkam od 15 sierpnia 1945 roku, to moje kochane miasto i dla mnie najważniejsza jest praca dla miasta - tłumaczy swoje odejście z klubu LiD radny Adam Kisio. Wioletta Mordasiewicz
Od radnego Wiesława Myszczyńskiego zależy, czy w stargardzkiej radzie miejskiej na dobre rozejdą się drogi SLD i SdPL.

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Grzegorz Drążek

Powstanie klubu SLD zagmatwa i tak poplątaną sytuację w radzie miejskiej. Teraz 9 radnych ma PO, 7 PiS, 5 LiD, a 2 jest niezrzeszonych. PiS z LiD mogą skutecznie blokować działania Platformy, co ostatnio kilka razy miało miejsce. Ale po ewentualnym odejściu Wiesława Myszczyńskiego kluby PiS i LiD nie będą już miały większości. Wtedy sporo zależeć będzie od klubu SLD, jeżeli taki powstanie. Ewentualne porozumienie PO z Sojuszem da im większość. A już wcześniej Platforma pokazała, że może porozumieć się z lewicą. Z list PO w wyborach wystartował związany wcześniej z SLD Jerzy Szuber. Wszystko jest więc możliwe.

Tąpnięcie w liczącym po wyborach samorządowych siedmiu radnych klubie LiD, w którym są przedstawiciele SLD, SdPl i PD nastąpiło, kiedy opuścił go radny Stanisław Bartniczak. Pod koniec 2007 roku to samo uczynił radny Adam Kisio.

Chce sam decydować

Adam Kisio, znany w przeszłości stargardzki nauczyciel, od 1978 roku przez 26 lat radny, nie chce zbyt wiele mówić o powodach odejścia.

- Mam 72 lata i mam chyba już prawo sam decydować o swoich sprawach w radzie miejskiej - mówi radny Kisio. - Sprawy miasta są ważniejsze od różnych partyjnych układów. A w Stargardzie jest sporo do zrobienia i na tym chcę się skupić.
Nieoficjalnie wiadomo, że Adam Kisio miał dość rozgrywek w radzie miejskiej wewnątrz klubu Lewicy i Demokratów, a także między LiD a Prawem i Sprawiedliwością. Ostatnio głosami radnych LiD i PiS odwołano ze stanowiska wiceprzewodniczącego rady miejskiej Jerzego Szubera z klubu Platformy Obywatelskiej. Między innymi to nie spodobało się radnemu Kisiowi, z którym wcześniej Jerzy Szuber współpracował w ramach Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Odrodzenie SLD?

Po odejściu z klubu LiD Stanisława Bartniczaka i Adama Kisia pozostało w nim pięć osób. Większość związana jest z Socjaldemokracją Polską. Radny Kisio liczy, że uda się teraz stworzyć klub SLD. A to rozbiłoby w radzie miejskiej koalicję SLD z SdPl.

- Obecnie nie jestem w żadnym klubie i nie zamierzam do któregoś dołączać - mówi radny Kisio. - Ale jeżeli będzie szansa powołać znowu klub SLD, to chętnie do niego przystąpię. Ja odszedłem z klubu LiD, nie z SLD.

Klub w radzie miejskiej musi liczyć co najmniej trzech radnych. Kto może dołączyć do Stanisława Bartniczaka i Adama Kisia i stworzyć klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej? Z LiD Wiesław Myszczyński, który już jako jedyny reprezentuje w tym klubie SLD. Za tym, że odejdzie przemawia też fakt, że z radnymi Bartniczakiem i Kisiem łączy ich jeszcze wiek. To "stara gwardia" w radzie miejskiej, ich koledzy i koleżanki z LiD to kolejne pokolenie radnych. Wiesław Myszczyński nie podjął jeszcze decyzji.

- Wszystko wyjaśni się w przyszłym tygodniu - mówi radny Myszczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński