37-letni mężczyzna w jednym ze sklepów przy ul. Piłsudskiego ukradł elektryczne szczoteczki do zębów. Wybiegł z nimi ze sklepu, za nim w pościg rzucił się ochroniarz. Złodziej miał pecha, bo zajście widział policjant, który przejeżdżał ulicą.
- Sytuacja była jednoznaczna, dlatego policjant bezzwłocznie zaparkował swój pojazd i zaczął za nim biec - mówi Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji.
Mężczyzna nie zatrzymał się mimo nawoływań policjanta. Złodziejaszek przebiegł kilkaset metrów między blokami. Po drodze wyrzucił skradziony ze sklepu towar.
- Bezskuteczna była jego próba ucieczki, bo gonił go funkcjonariusz, który poza służbą trenuje bieganie i gra w 4 - ligowym klubie piłkarskim - z dumą opowiada Łukasz Famulski. - Policjant tego dnia nie był na służbie.
Obezwładniony 37-letni stargardzianin przyznał się do kradzieży i do tego, że skradzione szczoteczki zamierzał spieniężyć. Sprawca jest znany funkcjonariuszom z podobnych zdarzeń. Za kradzież odpowie przed sądem.
Zobacz też zatrzymanie mężczyzny z narkotykami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?