Najpierw przyleciała parka. Dwie pustułki, samiec z samicą. Na parapecie pani Krystyny znalazły sobie dom. Zrobiły go w skrzynce na kwiaty. To było w kwietniu tego roku.
- Nie goniłam ich stamtąd, bo było mi ich żal - mówi stargardzianka z bloku B 1 na osiedlu Zachód. - Przyglądałam się jak się tam zadamawiają, co robią. Przeszkadzały mi, ale wyczekiwałam co zrobią. To co udało im się upolować, przynosiły i jadły na parapecie. Czasem były to myszy.
Pustułki to ptaki chronione. Agresywne i krzykliwe. Irytują już teraz nie tylko właścicielkę mieszkania, na którego parapecie żyją. Dają się we znaki wszystkim, których okna są blisko. I chodzi nie tylko o uciążliwy krzyk pustułek, ale i ich odchody, które spadają na inne parapety.
- Mamy smród, brud i hałas - mówi pani Krystyna.
Samica złożyła w swoim domku jaja i w czerwcu wykluły się młode ptaszki. Jeszcze nie latają.
- Niech ktoś się zajmie ich przeprowadzką - mówi pani Krystyna. - Sama tego nie zrobię. Może w naszym mieście jest ktoś, kto mi pomoże?
Zgodnie z prawem, pustułek nie można płoszyć, łapać ani też niszczyć ich gniazd. A tym bardziej zabijać. Na internetowej stronie Polskiego Towarzystwa Przyrody można przeczytać, że jedynym sposobem na pozbycie się uciążliwych lokatorów jest ich przeprowadzka. Należy uniemożliwić im gniazdowanie. Zamontować kraty czy jak w przypadku pani Krystyny, zabrać im skrzynkę. Ale teraz to niemożliwe, bo są w nim młode.
- Ta pani za późno się ocknęła - mówi Jan Diaków, naczelnik wydziału ochrony środowiska w urzędzie miejskim. - Nie powinna ich przyzwyczajać do życia na parapecie. Teraz już za późno, by coś zrobić. Radziłbym tej pani, by uzbroiła się w cierpliwość. Może gdy młode podrosną i nauczą się latać, cała rodzinka opuści parapet. Jakakolwiek ingerencja teraz może być dla ptaków szkodliwa. Mogą w nowym miejscu nie przeżyć.
Wejdź na nowy portal www.mmstargard.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?