Straż pożarna zgłoszenie o pożarze w wieżowcu odebrała tuż przed godziną 20. Około godziny 21 akcja dobiegała końca.
- Strażacy przewietrzają klatkę schodową i robią przegląd mieszkań, wykonują pomiary miernikiem wielogazowym - mówi dyżurny stanowiska kierowania komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. - Na ostatnich piętrach, 8, 9, 10, była kumulacja zadymienia, bo okna zamknięte na klatce były na stałe za pomocą śrub. Strażacy działali w pełnym zadymieniu.
Strażacy musieli używać aparatów ochrony dróg oddechowych. Jak mówi mieszkanka bloku, w klatce było bardzo dużo gęstego, gryzącego i bardzo cuchnącego dymu. Nie miał on ujścia, bo część okien jest zabitych.
- Tak jest od dawna, pani sprzątająca ma przez to problem z umyciem okien na klatce - mówi lokatorka wieżowca. - Nigdy nie mieliśmy tu takiego pożaru. Dopiero teraz okazało się, jakie to zagrożenie. Zarządca musi to wyjaśnić!
Część mieszkańców z dolnych pięter mogła wrócić do mieszkań. Reszta czeka w autobusie, podstawionym przez MPK Stargard.
Prawdopodobną przyczyną pożaru w zsypie wieżowca przy Szewskiej 8 było podpalenie.
Bardzo dziękuję Internautce Agnieszce za przesłanie zdjęć z miejsca zdarzenia.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w korku? Poinformuj o tym innych! Prześlij nam zdjęcia i wideo na [email protected]!
ZOBACZ TEŻ: Szczecin: Tragiczny pożar przy ul. Małkowskiego. Znamy wstępne ustalenia biegłego
ZOBACZ TEŻ: Pożar w kamienicy na ul. Małkowskiego. "Panował chaos". Trwa śledztwo prokuratury
st. kpt. Andrzej Gawlik o tragedii w kamienicy na ul. Małkowskiego:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?