Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stargard: Ofiara spod Grenoble dalej czeka. Proces stanął w miejscu

ech
Z lewej Piotr Wolański - mąż rannej, Władysław Korzeniak - obecnie szef polsko-francuskiej fundacji Awena, działającej na rzecz wszystkich ofiar wypadków i Katarzyna Gańska-Majchrzak - radczyni prawna z firmy brokerskiej Marshal.
Z lewej Piotr Wolański - mąż rannej, Władysław Korzeniak - obecnie szef polsko-francuskiej fundacji Awena, działającej na rzecz wszystkich ofiar wypadków i Katarzyna Gańska-Majchrzak - radczyni prawna z firmy brokerskiej Marshal. Fot. Emilia Chanczewska
Jolanta Wolańska, emerytowana pielęgniarka ze Stargardu ocalała w katastrofie pod Grenoble we Francji, od lutego czeka na dalszy ciąg rozprawy w sądzie. Pozwała PZU o wypłatę 30 tys. zł zadośćuczynienia.

Lekarze z Pomorskiej Akademii Medycznej potrzebowali tyle czasu na sporządzenie opinii o stanie zdrowia kobiety.

Jak się okazało dziś w Sądzie Rejonowym w Stargardzie, Zakład Medycyny Sądowej PAM dosłał tydzień temu poprawioną wersję opinii i sąd dał 2 tygodnie stronom na odniesienie się do niej.

W sądzie stawili się przedstawiciele spółki brokerskiej Marshal, prowadzącej likwidację szkody oraz były prezes Stowarzyszenia Pamięci Ofiar Katastrofy Grenoble 2007, Władysław Korzeniak.

- Jestem tu jako osoba prywatna - podkreśla Władysław Korzeniak ze Świnoujścia, który w wypadku stracił córkę i wnuczkę. - Zrealizowałem cele pod szyldem "pamięć silniejsza, niż śmierć", kolejnym miała być transparentność pomocy, udzielanej przez Caritas. Dlatego już nie jestem prezesem...

Jolantę Wolańską w sądzie reprezentował jej mąż.

- Jestem bardzo ciekawy, jaka jest nowa opinia - mówi Piotr Wolański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński