O tym, co się dzieje pod wiaduktem kolejowym przy ulicach Szczecińskiej i Wyszyńskiego pisaliśmy już wcześniej. Dzisiaj sytuacja wymaga natychmiastowego działania, bo w każdej chwili może tam dojść do poważnego wypadku.
Ale działać nie ma komu. Miejscy urzędnicy mówią, że z barierką pod wiaduktem porządek powinna zrobić kolej. Ta uważa, że barierka nie jest częścią wiaduktu, więc to zarządca drogi musi zająć się jej naprawą. Ale zarządcy dróg, krajowych i powiatowych, podobnie jak miasto, palcem wskazują na kolej. I koło się zamyka.
A pod wiaduktem jest niebezpiecznie. Blacha na barierkach zaczęła się sypać. O powyginane fragmenty kierowcy mogą uszkodzić auta. Po deszczu, przez podziurawioną blachę przejeżdżające samochody ochlapują pieszych brudną wodą i błotem. Samą barierkę w wielu miejscach pożarła rdza, słupki zaczęły się walić. Stargardzianie coraz bardziej boją się przechodzić pod wiaduktem.
- W każdej chwili może tu coś odpaść - mówi Jan Krzch, przechodzień. - Jak można ten problem latami lekceważyć? Przecież ta barierka nie rozpadła się w ciągu miesiąca.
Wczoraj rozmawialiśmy z przedstawicielem Zakładu Linii Kolejowych, który ma pieczę nad wiaduktem.
- Gdyby chodziło o to, co jest na wiadukcie, to my byśmy się tym zajęli - mówi Ryszard Stachowicz z ZLK. - Ale barierka, to część drogi, a nam droga nie jest potrzebna. Ale będziemy dzisiaj na ten temat rozmawiać, sprawdzimy, jakie może być rozwiązanie problemu i kto powinien się w to zaangażować.
Podobny problem był niedawno na ulicy Składowej, gdzie nie było komu zająć się zniszczoną nawierzchnią drogi pod wiaduktem. Tam wreszcie kłopot rozwiązano, kolej przekazała drogę miastu, a miasto wyremontowało nawierzchnię.
- Może to jest sposób na rozwiązanie sytuacji także pod wiaduktem w centrum - zastanawia się Ryszard Stachowicz. - Miasto powinno tutaj interweniować, przecież tu chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców - mówią stargardzianie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?