Pieczę nad ulicą Rolniczą ma miasto. To niewielka dróżka na obrzeżach miasta. Skręca się w nią z ulicy Gdyńskiej. Sporo osób nie wie, że taka w ogóle istnieje.
Urzędnicy nawet nie zadbali, by na wjeździe postawić tabliczkę z informacją o jej nazwie. Ale na mapie miasta, która jest na internetowej stronie magistratu, ulicę Rolniczą zaznaczono. Działkowcy, którzy mają przy niej ogródki, wypominają urzędnikom, że ci ich lekceważą.
- Obok niej jest czternaście ogródków i pewnie urzędnicy uważają, że dla tylu osób nie ma co wydawać pieniędzy na remont dróżki - mówią działkowcy. - A czy my jesteśmy gorsi? Też płacimy podatki, więc mamy prawo oczekiwać pomocy. My nie chcemy asfaltu, tylko zwykłego wyrównania drogi.
Działkowcy przypominają, że przed laty pojazdy dojeżdżały tą drogą na wysypisko śmieci, które było w tym rejonie miasta.
- Wtedy to była potrzebna droga, teraz wszyscy udają, że jej nie ma - mówi Jerzy Kostkiewicz, jeden z działkowców.
Właściciele ogródków sprawą zainteresowali radnych. W ich sprawie interweniował Sebastian Szwajlik. W tym miesiącu napisał interpelację do prezydenta miasta.
- Odnoszę wrażenie, że poza uprzątnięciem z niej śmieci dalsze moje wnioski nie znalazły uzasadnienia - napisał radny. - Czy faktycznie pan prezydent zaniechał dalszych działań przywrócenia dla tej ulicy użyteczności komunikacyjnej?
Ulica Rolnicza jest drogą polną o nawierzchni nieutwardzonej, jej stan uzależniony jest od panujących warunków atmosferycznych - można przeczytać w odpowiedzi na interpelację. - W obecnej sytuacji nie planuje się żadnych dodatkowych prac na tej ulicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
