Stare samochody jeszcze nie ruszyły

Nie ma też kolejek w punkcie odpraw celnych w Płoni, jedynym w naszym regionie, gdzie odprawiane są sprowadzane samochody.
- W ubiegłym roku odprawialiśmy dziennie 35-40 samochodów - mówi Tomasz Szczypiński, zastępca naczelnika oddziału odpraw zleconych UC w Płoni. - Teraz ruch jest niewielki. W środę odprawiliśmy 11 samochodów, kilka w czwartek. Pośród nich był tylko jeden samochód mający ponad 10 lat. Ruch jest nadal niewielki. Jego zwiększenia możemy spodziewać się dopiero w połowie miesiąca, być może ożywienie nadejdzie dopiero na wiosnę.
Zdaniem fachowców przepis wymuszający stosowanie katalizatorów w sprowadzanych samochodach niewiele zmieni. Wozy produkowane w krajach zachodnich od lat mają fabrycznie instalowane katalizatory.
Z dotychczasowej praktyki wynika, że sprowadzane stare samochody miały około 3 lat (dla ludzi dysponujących większą gotówką) lub 6 lat (dla mniej zamożnych). Rzadko trafiały się starsze.
- Decydowali się na nie tylko młodzi ludzie - mówi Władysław Majchrowski, kierownik stacji diagnostycznej Pekaes Truck SA. - Kupowali je tanio, mając świadomość, że będą je sami remontowali. Wątpię więc czy teraz ktoś zdecyduje się na samochód mający ponad 10 lat. Po 2-3 latach będzie nadawał się jedynie na złom. To się nie opłaci.