- Przed sezonem rozmawialiśmy o celach i jednym z nich było dojście jak najdalej w Pucharze Polski. Stal ma taki sam cel - wygrać ten mecz. Podróż czarterem była dość krótka, więc zawodnicy są dobrze przygotowani - mówił przed spotkaniem trener Pogoni, Kosta Runjaić.
Niemiecki szkoleniowiec dokonał kilku zmian w porównaniu do ostatniego meczu ligowego. W bramce postawił na Jakuba Bursztyna, zaś w ataku na trio: Iker Guarrotxena, Michalis Manias oraz Soufian Benyamina. W składzie utrzymała się za to w całości czwórka defensorów, razem z Kóstasem Triantafyllópoulosem, który został powołany do szerokiej kadry Grecji
Pogoń zaczęła spokojnie, a pierwszą dobrą okazję miała w 20. minucie. Świetną piłkę od Guarrotxeny dostał Sebastian Kowalczyk. Przełożył sobie obrońcę, ale uderzył niecelnie - nad poprzeczką.
Chwilę później Stal trafiła do siatki, jednak sędzia wskazał pozycję spaloną. Bursztyn popełnił poważny błąd przy tej interwencji. Trzeba przyznać, że lider PKO Ekstraklasy nie forsował tempa i wcale nie wyglądał na zespół lepszy w pierwszej połowie. Goście także trafili do siatki, ale gol Damiana Dąbrowskiego nie został uznany przez pozycję spaloną Benyaminy.
Druga połowa zaczęła się od dwóch niezłych okazji Maniasa, ale w obu Grek przestrzelił. Za kilka minut kiks w dobrej sytuacji zaliczył Benyamina. Poprawił się za chwilę, ale bramkarz Stali zachował się przytomnie i wybił piłkę uderzoną głową.
Wreszcie w 72. minucie Pogoń potwierdziła dominację. Na bramkę mocno uderzył Tomasz Podstawski a z bliska dobitką popisał się środkowy obrońca Benedikt Zech. W końcówce Pogoń mogła i powinna podwyższyć prowadzenie. Spiridonović nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji po przechwycie i podaniu Kozulja.
Portowcy awansowali do 1/16 finału Totolotek Pucharu Polski.
Stal Rzeszów - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0)
Bramka: Zech (72).
Stal: Bieszczak - Kostkowski, Szeliga (80 Michalik), Sierant, Głowacki - Nawrot, Chromiński, Reiman, Ligienza (58 Mozler), Pląskowski (68 Płonka), Goncerz.
Pogoń: Bursztyn - Bartkowski, Triantafyllópoulos, Zech, Matynia - Guarrotxena (78 Spiridonovic), Podstawski, Dąbrowski, Kowalczyk (86 Kozulj), Benyamina - Manias (69 Buksa).
Żółta kartka: Triantafyllópoulos.
Sędziował: Grzegorz Kawałko (Białystok).
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
