Olczyk w Szczecinie znana była pod panieńskim nazwiskiem Zając. Obecnie nie jest pierwszą rozgrywającą Stali - wchodzi na boisko z ławki rezerwowych.
Pokonały mistrzynie Polski
Stal Mielec w poniedziałek wieczorem wygrała czwarty mecz z Calisią Kalisz i w walce o uniknięcie spadku zwyciężyła 4-1. Teraz mielczanki walczyć będą z Piastem do trzech zwycięstw o prawo gry w ekstraklasie. Pierwsze spotkania rozegrane zostaną w Mielcu 18 i 19 kwietnia.
Stal to drużyna, która po sezonie zasadniczym w PlusLidze Kobiet zajęła przedostatnie miejsce. Z 18 spotkań wygrała pięć. Pokonała dwa razy najsłabszą Calisię, a ponadto wygrała 3:1 z Gedanią Żukowo, 3:2 we Wrocławiu z Gwardią (która przed rokiem była zdecydowanie lepsza od Piasta) oraz pokonała u siebie broniącą tytułu mistrza kraju, finalistkę tegorocznych mistrzostw Polski, Muszyniankę Muszyna 3:2. Stal urwała też punkt Farmutilowi Piła, przegrywając tylko 2:3.
Te dwa ostatnie mecze - z Muszynianką oraz Farmutilem - nie miały już jednak wpływu na pozycję faworytów w tabeli i stąd chyba w głównej mierze zaskakująco dobre rezultaty mielczanek (pamiętajmy, że Piast gdy grał w ekstraklasie też ograł Muszyniankę - i to 3:0). Nie ulega jednak wątpliwości, że Stal jako zespół musi coś prezentować, skoro w 18 meczach sezonu zasadniczego zdobyła 14 punktów, a ostatnio bez większych kłopotów ograła Calisię w fazie play off.
Jedno ich przeraża
- Stal to zespół, w którym nie ma gwiazd, to wyrównana drużyna - twierdzi trener Piasta, Marek Mierzwiński. - Występują w niej dwie nasze byłe siatkarki: Anna Związek oraz Paulina Dutkiewicz. Nie odgrywają jednak znaczącej roli. Najbardziej znane są przyjmująca Dorota Ściurka, która była testowana w kontekście występów w reprezentacji oraz środkowa Małgorzata Skorupa - siostra bardziej znanej reprezentantki Polski, rozgrywającej Katarzyny Skorupy. Mnie dobrze znana jest także rozgrywająca Justyna Ordak, z którą pracowałem w Gedanii Gdańsk.
- Mam już sporo materiałów o Stali, bo można było spodziewać się, że z nią zagramy - dodaje Mierzwiński. - Skład rywalek nas nie przeraża, bo różnica pomiędzy najsłabszymi drużynami ekstraklasy, a czołowymi w I lidze była bardzo duża kilka lat temu. Teraz już nie. Za to przeraża nas odległość. Mamy do przejechania do Mielca prawie 800 km.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?