Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal - King 91:101. Znów mocniejsi w dogrywce

Aleksander Stanuch
Aleksander Stanuch
Kapitan Paweł Kikowski (31 pkt) znów wziął na siebie ciężar gry, gdy drużyna potrzebowała tego najbardziej.
Kapitan Paweł Kikowski (31 pkt) znów wziął na siebie ciężar gry, gdy drużyna potrzebowała tego najbardziej. Sebastian Wołosz
King Szczecin niespodziewanie wygrał 101:91 na wyjeździe ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Dla Wilków jest to czwarta wygrana z rzędu i zespół zalicza kapitalną końcówkę roku.

Do niedawna zespół ze Szczecina nie mógł przełamać się w meczach wyjazdowych, a tymczasem zaliczył drugą wygraną z rzędu poza własną halą. Stany przedzawałowe w meczach Kinga stają się normą. Po dogrywce Wilki Morskie poradziły sobie z brązowym medalistą poprzedniego sezonu.

Znów popis dał Paweł Kikowski, który zdobył 31 punktów na dobrej skuteczności (10/16 z gry), a nie do zatrzymania był w dogrywce. Dużo lepsze spotkanie niż ostatnio zaliczył Carlos Medlock. Amerykanin zanotował 25 oczek i był bardzo groźny na dystansie (5/7 za trzy).

Przez większość meczu to Stal miała przewagę i prowadziła dosyć wysoko. W czwartej kwarcie King miał stratę ponad 10 punktów, a mimo to potrafił wrócić do gry. Wyszedł na prowadzenie, ale Jure Skifić w ostatniej sekundzie doprowadził do dogrywki.

W niej rządzili już goście, którzy sięgnęli po czwarte z rzędu zwycięstwo i legitymują się bilansem 7-5. Do końca roku pozostały jeszcze trzy ważne mecze, m.in. z Anwilem Włocławek i Polskim Cukrem Toruń.

Najpierw szczeciński zespół rozegra w sobotę spotkanie (g. 18) na własnym parkiecie z beniaminkiem, GTK Gliwice, w którego barwach gra Robert Skibniewski, były gracz Kinga.

Stal Ostrów Wielkopolski – King Szczecin 91:101 (22:14, 18:19, 14:15, 25:31, d. 12:22)
King: Kikowski 31, Medlock 25, Jogela 18, Bartosz 16, Kowalczyk 4, Diduszko 3, Paliukenas 2, Desiatnikov 2, Harris 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński