Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadnina wróci do Łobza

Sławomir Włodarczyk
Nowy właściciel łobeskiej stadniny liczy na jej byłych pracowników. Ci z kolei deklarują, że z radością wrócą do swoich obowiązków z niedalekiej przeszłości.
Nowy właściciel łobeskiej stadniny liczy na jej byłych pracowników. Ci z kolei deklarują, że z radością wrócą do swoich obowiązków z niedalekiej przeszłości. Sławomir Włodarczyk
Po latach niebytu obiekty Stada Ogierów w Łobzie znów zaczną tętnić życiem. Wszystko za sprawą szczęśliwych negocjacji przy ich sprzedaży.

Lata świetności

Lata świetności

Stado Ogierów w Łobzie ma wspaniałe tradycje. Założył je w roku 1876 Julius von Schlütter w osadzie Świętoborzec. Placówka funkcjonowała pod nazwą "Pommersche Landgestüt Labes", a zadaniem stada było uszlachetnianie koni hodowanych na Pomorzu. Łobeskie ogiery kryły, więc klacze od Berlina aż po Gdańsk.

W 1947 roku na bazie stadniny utworzono Państwowe Stado Ogierów Łobez. Rok później w stajniach stało już 48 ogierów, a w 1956 roku - blisko 300. Transformacja gospodarcza na początku lat 90. sprawiła, że stadnina z roku na rok popadała w coraz większą ruinę. Nie udawało się znaleźć dobrego gospodarza. Budynki niszczały, pożar strawił pałacyk. Cztery lata temu ostatnie konie z Łobza trafiły do Stada Ogierów w Białym Borze.

Łobeska stadnina prze wiele lat była też integralną częścią blisko 200 km szlaku konnego z Białego Boru do Łobza, jednej z największych atrakcji turystyki konnej Pomorza Zachodniego.

Akt notarialnym pomiędzy Agencją Nieruchomości Rolnych i nowym właścicielem ma zostać podpisany jeszcze w listopadzie. Wtedy poznamy też cenę, za którą Agencja sprzedała zabytkowe obiekty i hektary.

Właścicielem stadniny zostanie Spółka z o.o. SBS Stado Ogierów Łobez z siedzibą w Grudziądzu. Szef spółki zapewnia, że natychmiast po sfinalizowaniu umowy rozpocznie zabezpieczanie obiektów stadniny.

- Chodzi tu głównie o zabytkowe obiekty, pałacyk i stajnie - mówi nam pracownik grudziądzko-łobeskiej spółki. - Później przyjdzie pora na uporządkowanie całego obiektu.

Pierwsze konie powinny trafić do Łobza już wiosną 2009 roku. Reaktywacja stadniny pozwoli też na utworzenie 40-50 nowych miejsc pracy. Właściciel liczą głównie na byłych pracowników stadniny. W tej sprawie dojdzie wkrótce do spotkania w łobeskim magistracie.

Swoją pomoc w reaktywacji stadniny obiecuje też Starostwo Powiatowe w Łobzie i Powiatowy Urząd Pracy.

- Nie chodzi tylko o nowe miejsca pracy, ale też wymierną pomoc w zagospodarowaniu obiektów i terenu - dodaje nasz rozmówca.

Nowy właściciel stadniny planuje, że już w przyszłym roku zorganizuje pierwsze zawody hippiczne. Dlatego zamierza m.in. tak przebudować stajnię, by mogły w niej odpocząć nie tylko konie, ale też jeźdźcy. W tym celu obiekt zostanie częściowo adoptowany na mini hotelik.

Burmistrz Łobza Ryszard Sola, który już wcześniej w rozmowie z nami, deklarował o pomocy samorządu nowemu właścicielowi, potwierdza swoje stanowisko.
- Będziemy współpracować i pomożemy. To przecież wszystko dla dobra miasta i regionu - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński