Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion w Szczecinie. Co planuje miasto? Krzesełka

Tobiasz Madejski
Archiwum
Mimo tego, że Szczecin jest największym polskim miastem bez nowoczesnego obiektu piłkarskiego (w Łodzi właśnie powstaje), władze uważają, że zakres prac prowadzonych na stadionie Krygiera jest wystarczający.

- W roku bieżącym wykonano punkt medyczny na stadionie oraz toalety w wieży i platformę dla potrzeb TV na budynku VIP. Zamontowano 14 nowych furt wejściowych na sektory - mówi Piotr Landowski, kierownik biura prasowego urzędu miasta. - Oprócz tego wykonano remont i przebudowę trzech ciągów schodów i obcięto płoty. Na ukończeniu jest budowa nowego systemu monitoringu spełniającego wymagania ustawy o organizacji imprez masowych - dodaje.

Plany na najbliższe miesiące zakładają następne zmiany. - Przygotowujemy kolejny przetarg na zakup 11 tys. nowych krzesełek. Przygotowywana jest dokumentacja na wykonanie dróg komunikacyjnych i chodników na całym obiekcie - mówi Landowski.

W pucharach nie zagramy

Zdaniem władz miasta, w ciągu ostatnich kilku lat miasto wymiernie pomogło klubowi.

- Od pięciu lat systematycznie miasto wspiera klub. 16 mln zł przeznaczono na inwestycje i na modernizacje stadionu przy ul. Twardowskiego. Dzięki temu w ostatnich latach powstały m.in. nowy budynek VIP, boisko ze sztuczną murawą przy ul. Witkiewicza, budynek szatni dla zawodników - tłumaczy Landowski. Dodaje, że pomoc Szczecina w awans Pogoni do ekstraklasy miała duże znaczenie.

Miasto nie rozważa jednak kolejnej pomocy w przypadku ewentualnych sukcesów klubu, np. gry w europejskich pucharach w ciągu najbliższych kilku lat.

- Wszyscy trzymamy kciuki za pomyślność Pogoni w rozgrywkach ekstraklasy, ale nawet władze klubu mówią, że zajęcie miejsca w środku tabeli będzie dużym sukcesem - odpowiada wymijająco Landowski.

Po wymianie siedzisk stadion zyska nowy atrakcyjniejszy wygląd

Piotr Landowski, kierownik biura prasowego urzędu miasta

Już wiemy, że w ciągu najbliższych dwóch lat budowa stadionu nawet się nie rozpocznie.

- Rozpoczęcie budowy nowego stadionu przewiduje się po roku 2014 - mówi Landowski. O lokalizacji, pieniądzach, sposobie powstania nowego obiektu nie chce rozmawiać. - Chcemy w Szczecinie zbudować nowy stadion. Sposób jego realizacji określony zostanie bezpośrednio przez rozpoczęciem inwestycji - ucina debatę o "łódzkim" modelu 3+1, czyli pierwotnej budowie trzech trybun oraz pozostawieniu czwartej pod zabudowę komercyjną, o czym pisaliśmy już wcześniej.

Antypromocja

W ciągu ostatnich tygodni dziennikarze i kibice kładli nacisk na straty wizerunkowe miasta poprzez przestarzały obiekt przy Twardowskiego. Z tym, że brak nowoczesnego obiektu wobec transmisji meczów do ponad 20 krajów Europy to wizerunkowa porażka zgodził się m.in. Michał Karaś ze specjalistycznego portalu stadiony.net oraz szczecińska radna Małgorzata Jacyna-Witt. Przedstawiciele władz miasta nie zgadzają się jednak z opinią, że Szczecinowi przez archaiczny obiekt jest dalej do Europy.

- Po zakończeniu opisanych prac modernizacyjnych, głównie zaś po wymianie siedzisk, stadion zyska nowy, atrakcyjniejszy wygląd - mówi Landowski.

Jednocześnie przedstawiciel władz miasta uważa, że promocja miasta oraz samego klubu i jego wizerunek jest kreowany nie tylko przez urzędników, ale także przez władze klubu.

- Na temat wizerunku miasta i jego mieszkańców wypowiedział się przedstawiciel władz klubu w wywiadzie zamieszczonym w Przeglądzie Sportowym w dniu 17 sierpnia. To była antypromocja miasta i prawdziwa strata wizerunkowa - mówi Landowski.

Mowa o wywiadzie, w którym Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni krytycznie wypowiedział się o mieszkańcach Szczecina i o jego władzach. "Presja bierze się być może z kompleksów. Mieszkańcy chcą sukcesu, bo sami nie mają żadnych. Nie ma prób, żebyśmy razem stworzyli fajne miasto. Niech pan zwróci uwagę, że Szczecin, jako jedyne duże miasto w Polsce, nie ma rynku. Nawet prezentacji drużyny nie ma gdzie zrobić" - mówił dziennikowi Smolny. Wiceprezes Pogoni odniósł się także do władz miasta. "Ludzie są sfrustrowani, nie wierzą w Szczecin i to się przekłada na Pogoń. Samo miasto się nie rozwija. O kilka długości wyprzedził nas Wrocław, tak samo Rzeszów, Białystok, jakiś Lublin. Władze nie potrafią ściągnąć inwestorów, stworzyć nowych miejsc pracy. Nam w Pogoni brakuje wsparcia. Nieraz słyszałem przez te pięć lat: znowu się nie uda, będzie źle. Trudno mówić o pozytywnym myśleniu" - mówił w wywiadzie.

Obietnica sprzed lat

Smolny w rozmowie z dziennikarzem PS odniósł się także do obietnic prezydenta Krzystka sprzed kilku lat. "Obietnica budowy stadionu spowodowała, że pięć lat temu zainwestowałem w Pogoń. Zanim założyliśmy spółkę w czwartej lidze usłyszeliśmy, że jednym z priorytetów prezydenta Szczecina Piotra Krzystka jest budowa stadionu. Trzy lata temu okazało się, że nie ma na niego szans. To był dla mnie najtrudniejszy moment, od kiedy jestem w Pogoni. Nie zbudujemy silnego klubu bez nowoczesnego stadionu. A od prezydenta dowiedziałem się, że jest kryzys, pieniądze trzeba oszczędzać, są inne cele w Szczecinie, jak budowa filharmonii - mówił Smolny.

Piotr Landowski nie odniósł się do archiwalnych obietnic Piotra Krzystka, który przed wyborami prezydenckimi w 2006 roku szumnie zapowiadał budowę nowego obiektu - Miasto rezygnuję z budowy stadionu - odpowiedział lakonicznie Landowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński