Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion w Dąbiu: Inwestor czeka na odpowiedź miasta

Marcin Dworzyński
Sporo niejasności w sprawie nowego stadionu dla Pogoni.
Sporo niejasności w sprawie nowego stadionu dla Pogoni.
Co dalej z holenderską koncepcją wybudowania nowego obiektu? Herman Noordman, przedstawiciel inwestora twierdzi, że wysłał do miasta pisma, na które nie otrzymał odpowiedzi. - Czekamy na kontakt - mówi.

Strona internetowa stadiony.net podała informację, w której holenderska firma Wyckerveste miała wczoraj spotkać się w niemieckim Krefeld, by zaprezentować swój pomysł na nowy stadion dla położonego niedaleko Dortmundu miasta.

Wstęp na pierwszy rzut oka zagadkowy, ale informacja ma znaczenie, bo mowa o tej samej firmie, która jest zainteresowana budową nowego stadionu w Dąbiu i zagospodarowaniu terenów wokół obiektu. W Szczecinie mieliśmy już do czynienia z wieloma podmiotami, które miały zbawić miasto w posiadanie nowoczesnego obiektu. Tym razem wszystko wskazuje na to, że inwestycją nie jest zainteresowany marzyciel, a podmiot za którym przemawia doświadczenie.

Na koncie Wyckerveste znajdują się prace przy takich obiektach jak stadion holenderskiej Rody Kerkrade (19200 pojemności) i FC Zwolle (12500). Dochodzi do tego belgijski stadion w Beveren (13290) i szansa na wybudowanie kolejnego stadionu w Holandii dla Herculesa Almelo. Ta ostatnia sprawa jest w toku.

Jak informuje stadiony.net, w przypadku inwestycji w Krefeld, Wyckerveste liczy na grunt od miasta, na którym postawi stadion zintegrowany z 40-50 tysiącami metrów kw. powierzchni komercyjnych. Według doniesień prasowych, Wyckerveste chce zainwestować ok. 25 mln Euro w budowę stadionu dla 12-15 tys. widzów. W zamian ma uzyskać możliwość komercyjnego eksploatowania obiektu.

Wracając do Szczecina, poza informacjami o zainteresowaniu ze strony inwestora, nie mamy na razie dobrych wieści. Jeżeli w przeciągu dwóch lat, czyli czasu trwania negocjacji z przedstawicielami miasta, nie osiągnięto porozumienia, to trudno oczekiwać, by w ciągu tygodnia sprawy miałyby nagle ruszyć z miejsca.

O holenderskim inwestorze, który chce w Dąbiu wybudować stadion i zagospodarować teren wokół obiektu, po raz pierwszy pisaliśmy w środę 27 lutego. Dzień później udało nam się z panem Noordmanem skontaktować. Był rozczarowany tym, że za pomocą posła Adnrzeja Piątaka sprawy ujrzały światło dzienne, ale paradoksalnie taki obrót sprawy może tematowi pomóc. Może, bo na razie nie pomógł. Herman Noordman twierdzi, że wysłał do miasta pisma. Jedno przed wystąpieniem pana Piątaka w Radiu Szczecin.

Drugie, kiedy na naszych łamach rzecznik miasta Piotr Landowski, przedstawił inwestora w odrobinę niekorzystnym świetle, sugerując koniec rozmów. Mieszkający w Polsce Holender napisał kolejne pismo z prośbą o wyjaśnienie całej sytuacji i w miarę możliwości, spotkanie z prezydentem Szczecina, Piotrem Krzystkiem.

- Wciąż czekamy na kontakt ze strony miasta, bo chcemy wiedzieć, na czym stoimy - mówi Noordman.
W oczekiwaniu na odpowiedź. Tak można skrócić obecną sytuację, do której my także się przyłączamy. Wczoraj poprosiliśmy miasto o stanowisko w tej sprawie. Odpowiedź mamy uzyskać dzisiaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński