To małe zaskoczenie, że w podstawowym składzie Chemika Police znalazła się Katarzyna Gajgał-Anioł, a nie Agnieszka Bednarek-Kasza. Środkowa grała czujnie w półfinale, a także w zwycięskim finale z PGE Atomem Trefl Sopot, co nie umknęło uwadze ekspertów.
- Nie docierało to do mnie. To, co wydarzyło się było jak Matrix. Tak cieszyłam się z pucharu, że myślałam, że wybuchnę, a kiedy wyczytali mnie jeszcze do nagrody, to pomyślałam, że takie rzeczy nie dzieją się - opowiadała Katarzyna Gajgał-Anioł przed kamerą Chemik TV.
Katarzyna Gajgał-Anioł to multimedalistka Pucharu Polski. Pod względem zwycięstw w tych rozgrywkach jest absolutną liderką Chemika Police z sześcioma triumfami w karierze.
- Nie znudziły mi się puchary. Miałam taką ochotę zdobyć ten szósty, że chyba dałabym pokroić się na boisku. Byłam mocno zmotywowana tym, że miałam możliwość grania i chciałam wykorzystać szansę - dodała środkowa.
Chemikowi pozostało do zdobycia jedno trofeum w sezonie. By awansować do finału Orlen Ligi już w piątek musi pokonać na wyjeździe Tauron MKS Dąbrowa Górnicza.
Follow https://twitter.com/gs24_plDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?