Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Srebro i brąz dla Maratonu

Jakub Lisowski
Jagoda Deluga i trener Jerzy Łapiński
Jagoda Deluga i trener Jerzy Łapiński Dorota Mikulska
Renata Pliś i Jagoda Deluga ze Świnoujścia zdobyły medale podczas lekkoatletycznych Halowych Mistrzostw Polski, które odbyły się w Toruniu.

Pliś jest reprezentantką Polski od wielu lat, olimpijką, ale bez większych sukcesów na arenie międzynarodowej. Do jej największych osiągnięć należy 4. miejsce w Mistrzostwach Europy w Zurychu (2014 r.) oraz 4. lokata w Halowych Mistrzostwach Europy w Paryżu (2011 r.). Od lat reprezentuje Maraton Świnoujście, choć trenuje w Krakowie w grupie Zbigniewa Króla. Wcześniej specjalizowała się w biegach na 800 i 1500 m, w Toruniu medal wywalczyła na dystansie 3000 m.

- Myślę, że Renata jest na etapie wydłużania dystansu w którym wkrótce będzie się specjalizować – mówi Jerzy Łapiński, szkoleniowiec Maratonu.

32-letnia Pliś w sezonie halowym wypełniła minimum uprawniające do występu w HME w Belgradzie na dystansie krótszym – 1500 m i najbliższe tygodnie poświęci na szlifowanie formy. Przed rokiem – w HMŚ w Portland – zajęła 7. miejsce.

To nie jedyny lekkoatletyczny sukces Maratonu w ostatnim czasie. Wiele radości sprawiła też 16-letnia Jagoda Deluga, która z HMP do lat 18 wróciła z brązem wywalczonym w pięcioboju.

- Pracujemy od czterech lat i jej potencjał był widoczny od pierwszego występu, ale długo szukaliśmy dla niej specjalizacji. Były próby biegania przez płotki, skoku w dal, ale od paru miesięcy liczy się już tylko wielobój – mówi Łapiński.

Wielobój w hali składa się z pięciu konkurencji: biegu na 60 m przez płotki, skoku wzwyż, pchnięcia kulą, skoku w dal i biegu na 800 m.

- Gdy już zdecydowaliśmy się na wielobój, to Jagoda musiała wyjechać do Złotowa, by tam opanować skok wzwyż ze specjalistami. Było sporo bólu, płaczu, ale udało się – tłumaczy trener Maratonu.

Łapiński jest przekonany, że jego podopieczna wkrótce się jeszcze poprawi.

- Ma jeszcze wielkie rezerwy w przygotowaniu technicznym, ale gdy będziemy spokojnie trenować powinno nam się udać poprawiać osiągnięcia – mówi. - Jagoda to – tak mówią – miss zawodów, ale ma spokojny charakter. Dobrze się z nią współpracuje.

Zaraz po mistrzostwach juniorów Deluga wyjechała na obóz do Szklarskiej Poręby. Klubowy opiekun liczy, że wróci bez kontuzji. W przeszłości miała urazy kręgosłupa związane m.in. z tym, że szybko rosła. Fizjoterapeuci popracowali i po kontuzji nie ma śladu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński