O tej sprawie pisaliśmy na początku maja br. Otóż, były poligon wojsk niemieckich i radzieckich koło Bornego Sulinowa oraz strzelnice i pasy taktyczne poligonu drawskiego, a także bombowy poligon lotniczy koło Nadarzyc, stanowiły "kopalnię" materiału wybuchowego, którego pozyskiwaniem zajmowała się zorganizowana grupa przestępcza.
Za kratki powędrowało 10 osób. Zostali pojmani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego, policji i żołnierzy Żandarmerii Wojskowej. Podczas operacji znaleziono pociski burzące, granaty moździerzowe, ręczne, tysiące zapalników oraz 10 kg heksogenu i trotylu. Wszystko pochodziło z zachodniopomorskich poligonów.
Przestępcy to mieszkańcy Piły, Złotowa i Pomorza Zachodniego. Wyposażeni w profesjonalne wykrywacze metalu i quady penetrowali poligony w poszukiwaniu niewybuchów. Znalezione bomby i pociski przewozili na teren swoich posesji, gdzie je rozcinali i wydobywali materiały wybuchowe. Pozyskana stal banda sprzedawała, jako złom do hut, a materiały wybuchowe zaufanym ludziom.
Śledczy nie mają wątpliwości, że w ręce członków grup przestępczych w kraju i za granicą, trafiły setki kilogramów materiałów wybuchowych. Ustalono, że przestępcy sprzedawali jednorazowo nawet 5-7 kg ładunków wybuchowych.
W poniedziałek funkcjonariusze CBŚ zatrzymali kolejnego podejrzanego. To 22-letni Adam G. Według śledczych mężczyzna, co najmniej trzykrotnie brał udział w obrocie substancjami, materiałami i przyrządami wybuchowymi. W jednym przypadku, w Wałczu, Adam G. wprowadził do obrotu prawie 3 kg heksogenu, tetrylu i mieszaniny pirotechnicznej. Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące. Podobnie jak jego kompanom, grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?