Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPRZEDALI GRANICĘ

Ewa Ornacka, 3 lutego 2006 r.
Na przejściach w Kołbaskowie i Lubieszynie tylko trzy osoby nie brały łapówek.

Pięciu celników i dwóch funkcjonariuszy straży granicznej z Kołbaskowa zatrzymali wczoraj nad ranem pracownicy Wydziału Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Straży Granicznej. Będą odpowiadać za przyjmowanie korzyści majątkowych w gigantycznej aferze łapówkarskiej. Zdemaskowany przez prokuraturę przestępczy proceder na granicy, to gotowy materiał na scenariusz do przemytniczego filmu.

Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że trafili pod dobre adresy. Żadnych wątpliwości nie miał też prokurator, gdy odczytywał zatrzymanym zarzuty przekroczenia uprawnień służbowych, niedopełnienia obowiązków, przyjęcia korzyści majątkowych i działania na szkodę interesu publicznego.

Przesłuchiwani wczoraj funkcjonariusze służb celnych i granicznych działali w zorganizowanej grupie przestępczej, nieoficjalnie nazywanej przez śledczych "spółdzielnią" lub "sztamą". Śledztwo w tej sprawie, prowadzone przez Wydział d/s Przestępczości Zorganizowanej szczecińskiej Prokuratury Okręgowej, toczy się od marca 2004 roku.

Łapówkarski proceder wykryto w Kołbaskowie i Lubieszynie. Gdyby wszystkich uczestników tej afery posadzić na jednej ławie oskarżonych - w żadnym sądzie w Polsce nie znalazłaby się tak duża sala. Ponad stu podejrzanych: 15 celników, 59 funkcjonariuszy straży granicznej, 16 przemytników, 20 przewoźników sprowadzanych do Polski samochodów, odzieży, artykułów przemysłowych i spożywczych.

Funkcjonariusze przepuszczali przez granice setki, jeżeli nie tysiące transportów z ominięciem procedur granicznych i celnych. Inkasowali za to słone łapówki, którymi - po zakończeniu zmiany - sprawiedliwie się dzielili.

Taksa była ustalona: 300 zł (ukryte w paszporcie) za odstąpienie od kontroli samochodu osobowego z nieoclonym towarem, 1500 za przepuszczenie busa, 100 euro za wprowadzenie na lawecie uszkodzonego pojazdu, który - zgodnie z przepisami - powinien być natychmiast zawrócony z granicy.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński