Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziło się porzekadło. Espadon przegrywa w pięciu setach

(rk)
Marcin Nowak (blokuje) nie był zadowolony z gry swoich kolegów.
Marcin Nowak (blokuje) nie był zadowolony z gry swoich kolegów.
Kto nie wygrywa w trzech setach, przegrywa w pięciu - tak brzmi najbardziej znane siatkarskie porzekadło. Espadon Szczecin w dobrym stylu zwyciężył dwie partie, jednak przegrał mecz w tie breaku.

Po dwóch dobrych setach wydawało się, że Espadon spokojnie wygra spotkanie za trzy punkty. Goście wzmocnili zagrywkę, przez co znacznie pogorszył się odbiór podopiecznych Przemysława Michalczyka. Wraz z odbiorem siadła również cała gra. Krakowianie odrobili straty dwóch setów i doprowadzili do tie breaka.

W piątym secie trener Przemysław Michalczyk powrócił do wyjściowego ustawienia. Niewiele to pomogło. Goście nie zwalniali ręki w serwisie, a Espadon popełniał błędy. Przy stanie 0:3 szkoleniowiec poprosił o przerwę. Gospodarze odrobili straty i po niezwykłej akcji przy stanie 13:14, w której bardzo ambitnie i szczęśliwie bronili, a potem zdobyli punkt blokiem, doprowadzili do stanu 14:14. W końcówce lepsza okazała się jednak drużyna z Krakowa i wygrała całe spotkanie 3:2.

Espadon Szczecin - AZS Kraków 2:3 (25:17, 25:19, 21:25, 14:25, 14:16)

Espadon: Orłowski, Wołosz, Pietrzak, Kwiecień, Nowak, Gałązka, Filipowicz (l.)Zabłocki, Kordysz, Dembiec, Cedzyński, Leszczawski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński