Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa Materli. Prokuratura chce przedłużenia aresztu

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
We wtorek sądny dzień dla Michała Materli. Prokuratura chce, aby wakacje spędził w areszcie.

6 czerwca Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecyduje, czy szczeciński zawodnik mieszanych sztuk walki (MMA) kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Chce tego prokuratura, bo podejrzewa sportowca o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym oraz handel narkotykami. Posiedzenie sądu rozpocznie się o godz. 8.30.

- Decyzja powinna być znana koło południa - mówi nam Agnieszka Weichert - Urban z Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Materla prawdopodobnie nie przyjdzie na posiedzenie, bo nie ma takiego obowiązku. Reprezentować go będzie mec. Jakub Łysakowski, szczeciński adwokat. Będzie przekonywał, że Materla powinien wyjść z aresztu, bo jest niewinny został pomówiony. Według prokuratury Materla musi pozostać w celi, bo śledztwo trwa, a na wolności podejrzany mógłby mataczyć. Sportowiec został aresztowany na początku grudnia. Razem z nim w kilku miastach Polski policja zatrzymała ponad 20 osób. Według nieoficjalnych informacji Materla jest podejrzany o udział w handlu narkotykami.

Dowodem mają być zeznania świadka, który na dyskotece w Kołobrzegu miał kilka lat temu dać lub sprzedać 150 gramów narkotyków dwóm osobom, a oni mieli je przekazać Materli. Podejrzani mieli hurtowo handlować narkotykami, papierosami bez akcyzy i rozwiązywać gangsterskie porachunki przy pomocy pistoletów. Kokainę mieli przemycać z Aruby w połkniętych prezerwatywach. Dowodem jest m.in. ekshumacja kuriera narkotykowego, w którego ciele znaleziono zapakowane w prezerwatywy narkotyki.

Czytaj też:

Czy Materla pracował dla bossów Pruszkowa? Tak twierdzi "Masa"

Wideo: Rozbita grupa przestępcza. Wśród aresztowanych Michał Materla Mistrz MMA

Czytaj również: Sprawa Materli. Komentarz: Nie wieszajmy psów na MMA

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński