Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa "Fontane" wreszcie w sądzie

ha, 27 stycznia 2005 r.
2,5 roku pozbawienia wolności bez zawieszenia zażąda prokurator dla jednego z dwunastu podejrzanych w związku z głośną sprawą wtargnięcia do hotelu "Fontane" i pobicia ochroniarzy.

W czerwcu ubiegłego roku, do największego świnoujskiego hotelu "Fontane" siłą wtargnęła grupa młodych ludzi. Błyskawicznie obezwładniła dwóch ochroniarzy, którzy pilnowali wejścia.

Wszystko dlatego, że poprzedni dzierżawca hotelu nie zgadzał się na wymówienie i przekazanie obiektu nowemu właścicielowi. Jak ustalono w toku śledztwa, wynajął ochroniarzy, którzy mieli mu "zwrócić" hotel.

Napastnikom udało się na kilka, może kilkanaście minut zawładnąć hotelem. Przez chwilę w holu działy się sceny rodem jak z gangsterskiego filmu. Padł nawet strzał. Na szczęście nikomu z gości nic się nie stało. Po obezwładnieniu ochrony, zamknęli drzwi i nikogo nie wypuszczali. W hotelu przebywało w tym czasie około 200 gości. Uwolniła ich dopiero policja.

Dwunastu napastników trafiło do komendy policji.

Wszystkim prokurator postawił zarzut wtargnięcia do lokalu oraz udziału w bójce i pobiciu. Jednemu z trzech najbardziej agresywnych dodatkowo również dokonanie rozboju.

- Korzystając z tego, że jego ofiara była obezwładniona przeszukał jej kieszenie i zabrał około 40 złotych - wyjaśnia prokurator, która prowadzi sprawę.

To właśnie dla niego prokurator będzie żądał 2,5 roku pozbawienia wolności. Dla dwóch pozostałych z tej trójki - po 8 miesięcy w zawieszeniu.

Najprawdopodobniej przed sądem stanie tylko tych trzech, najbardziej agresywnych. Sprawy dziewięciu pozostałych zostały bowiem wyłączone do odrębnego postępowania. Dodatkowo prokurator szykuje już wnioski do sądu o warunkowe ich umorzenie. Twierdzi bowiem, że nie odegrali oni poważniejszej roli w całym zajściu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński