Sprawa fermy futrzarskiej w Starej Dąbrowie. Prowadząca ją firma zalega gminie ponad 230 tysięcy złotych

TUTAJ O WYNIKACH ŚLEDZTWA BASTY! I VIVY

Fermę w Starej Dąbrowie zaczęła przed laty prowadzić firma Pomerania Meat.
- Spółka Pomerania Meat zarejestrowana pod adresem Stara Dąbrowa nr 33A, rozpoczęła działania w kierunku upadłości w roku 2010, w KW 107 wierzycieli obciąża hipotekę jednym z nich jest gmina Stara Dąbrowa, dług dla gminy z tytułu podatków 230 tysięcy złotych plus odsetki - informuje Sylwia Kalmus-Samsel, wójt gminy Stara Dąbrowa. - Prowadzone jest postępowanie przez komornika. W KRS wpisane jest między innymi kod dla: Chów i hodowla zwierząt pozostałych, działalność usługowa związana z chowem i hodowlą zwierząt, chów i hodowla drobiu, produkcja z mięsa.

Z ustaleń pani wójt wynika, że na majątku Pomerania działa nowa spółka Pama, zarejestrowana w Szczecinie, przy ul. Władysława Łokietka 27.
- Jej działalność zgodnie z KRS: Sprzedaż hurtowa mięsa i wyrobów z mięsa - mówi Sylwia Kalmus-Samsel. - Zarówno w jednej jak i w drugiej spółce osoba do reprezentacji jest pan, z którym kilkakrotnie od początku mojej kadencji rozmawiałam na temat spłaty długu. Niestety przepisy prawa utrudniają nam ściąganie należności jak również ułatwiają właścicielom prowadzenie właśnie w taki sposób działalności. Spółka Pomerania „wydzierżawiła majątek” dla spółki Pama, na którym spółka Pama prowadzi działalność zarejestrowaną w Szczecinie.

Pracownicy gminy Stara Dąbrowa przekazali informację, że obecną działalność spółki Pama sprawdzał zarówno sanepid, weterynarz jak i inspekcja pracy. Jednak do gminy nigdy nie przekazano żadnych informacji z przeprowadzonych kontroli.

Znający sprawę Internauta ze Starej Dąbrowy zwraca uwagę, że ferma zarejestrowana jest na kobietę. Działa ona na fermie z mężczyzną, z którym kontaktowała się wójt Starej Dąbrowy.
- Kobieta ta jest powiązana z właścicielem stargardzkiej firmy, zajmującej się produkcją mięsa, wędlin, drobiu - mówi Internauta. - Oni są na fermie codziennie przed południem. Dużo tirów przyjeżdża po mięso, które w tym miejscu dzielą. Po południu karmią zwierzęta. Tak było w okresie letnim. W gminie swego czasu nie mieli wiedzy, że tam jest ferma, myśleli że działa "jakiś zakład drobiarski", a o lisach nawet nie słyszeli...