- Proszę o zainteresowanie się parkingiem przy ul. Mariackiej 1 - to głos Czytelnika, który mieszka pod tym adresem.
Parking zrobiono na podwórku. Dawniej był tu skwer. Widać jeszcze, że niedawno było tu zielono. Teraz stoją na trawie samochody. Wjazdu na podwórko broni zamykany na klucz stojak.
- Zastanawia mnie, kto pozwolił coś takiego? - pyta Czytelnik. - Wcześniej był znak zakaz wjazdu i postoju, a tu nagle szereg samochodów pod oknami mojego mieszkania. I tak jest codziennie.
Lokator, sąsiedniego budynku dodaje:
- Popatrz pan tylko na ten budynek. Pęka od strony zewnętrznej, a także w środku. Nikogo to nie interesuje. Podobnie jak stan chodnika z połamanymi kaflami.
- Urzędnicy powiedzieli nam, że takie jest prawo, że pół metra od budynku mogą stać samochody - twierdzi czytelnik, który już próbował interweniować w tej sprawie w magistracie. - Jest przejście, więc nie możemy marudzić. Nie zgadzamy się z tym.
- Pod moimi oknami codziennie widzę rzędy samochodów. Mój budynek jeszcze nie pęka, ale pewnie czeka go taki sam los, jak sąsiedni.
Jak się okazało, podwórko nie należy do Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. Decyzję, czy na skwerze można ustawiać samochody wydaje wspólnota.
- Na ulicy się nie da parkować aut. Dookoła jest strefa, wszędzie stoją parkomaty, dlatego podjęto decyzję o stawianiu samochodów na podwórku - mówi właściciel jednego z parkujących na podwórku aut. - Na zebraniu wspólnoty nikt nie protestował, skąd więc te pretensje teraz? - dziwi się.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?