Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sposób na prezydenta

Grzegorz Drążek [email protected]
Stargardzki PiS zamierza wyjść z cienia prezydenta miasta Sławomira Pajora (z lewej). Obok przewodniczący stargardzkich struktur tej partii, Wiesław Masłowski.
Stargardzki PiS zamierza wyjść z cienia prezydenta miasta Sławomira Pajora (z lewej). Obok przewodniczący stargardzkich struktur tej partii, Wiesław Masłowski.
Sławomirowi Pajorowi może być trudniej zachować fotel prezydenta Stargardu, bo wspierające go Prawo i Sprawiedliwość chce wystawić swojego kandydata. - Cieszy nas to rozstanie - przyznają przedstawiciele innych partii.

W ostatnich wyborach samorządowych, w 2010 roku stargardzkie Prawo i Sprawiedliwość nie miało swojego kandydata na prezydenta miasta. Zdecydowało się poprzeć dotychczasowego prezydenta Sławomira Pajora, który reprezentuje Stowarzyszenie Stargard XXI. PiS w kraju znaczy sporo, ale w Stargardzie nie potrafiło się przebić i zaproponować mieszkańcom swojego kandydata na prezydenta. To pomogło Sławomirowi Pajorowi, bo mógł skupić się na rywalizacji wyborczej z kandydatem Platformy Obywatelskiej, a wyborcy PiS gwarantowali mu dodatkowe głosy.

To między innymi dzięki nim Sławomir Pajor już w pierwszej rundzie zapewnił sobie kontynuację prezydentury. W kolejnych wyborach samorządowych, które odbędą się w przyszłym roku, obecny prezydent już tak łatwo może nie mieć.

- Prawo i Sprawiedliwość wystawi swojego kandydata na prezydenta Stargardu w przyszłorocznych wyborach samorządowych - poinformował Damian Maligłówka ze stargardzkiego PiS. - Taką decyzję podjął na specjalnym zebraniu zarząd powiatowy partii.

Prawo i Sprawiedliwość zarekomenduje również swoich kandydatów do sejmiku województwa, na wójta gminy Stargard oraz w wyborach do rady miejskiej i rady powiatu. Władze stargardzkich struktur PiS zapowiedziały, że nazwisko ich kandydata na prezydenta miasta zostanie ogłoszone do 30 czerwca 2014 roku. Jeśli PiS w Stargardzie zdania nie zmieni, to przyszłoroczne wybory mogą być dużo ciekawsze od poprzednich.

Obecny prezydent będzie miał więcej konkurentów, dodatkowo ze środowiska, które go dotychczas popierało. Co na to mieszkańcy, którzy sympatyzują z PiS? Czy zagłosują na kandydata tego ugrupowania, czy dalej będą popierać Sławomira Pajora?

- Głosowałem na obecnego prezydenta, ale jeśli PiS zaproponuje swojego kandydata, to być może na niego zagłosuję - mówi jeden z mieszkańców Starego Miasta. - Wszystko zależy od tego, kto będzie tym kandydatem. Podobają mi się działania Sławomira Pajora, ale rozważę propozycję ugrupowania, które popieram. Przedstawiciele stargardzkich struktur PiS nie mówią o rywalizacji z obecnym prezydentem. Swojego kandydata chcą wystawić, bo uważają się za silną, samodzielną partię.

- Jako istotne ugrupowanie polityczne kraju, chcemy w wyborach samorządowych obsadzić wszystkie listy do rad gmin, powiatu i sejmiku województwa - mówi Wiesław Masłowski, przewodniczący stargardzkich struktur PiS. - Zarząd powiatowy partii postanowił, że zarekomendujemy swojego kandydata w wyborach na prezydenta miasta, ale o wszystkich decyzjach poinformujemy oficjalnie w stosownym czasie.

W takich sprawach potrzebny jest przede wszystkim spokój i zdrowy rozsądek. Dlatego też uważamy, że na układanie wszelkiego rodzaju scenariuszy wyborczych, wysuwanie hipotez, jest zdecydowanie za wcześnie. Obecny prezydent Stargardu i osoby z jego najbliższego otoczenia spokojnie przyjmują informacje o tym, że PiS chce iść swoją drogą w wyborach.

- Do wyborów samorządowych pozostało jeszcze kilkanaście miesięcy i mówienie dzisiaj o konkretnych kandydatach jest zdecydowanie przedwczesne - uważa Zdzisław Rygiel, sekretarz miasta i jeden z najbliższych współpracowników Sławomira Pajora. - Jeśli już to o kandydatach na kandydatów. Tym bardziej o ewentualnej współpracy pomiędzy różnymi podmiotami.

To, co się obecnie dzieje, to są jedynie kalkulacje, które wcale nie muszą się potwierdzić w trakcie przyszłorocznych wyborów. Inne ugrupowania z zaciekawieniem przyglądają się rozgrywce między PiS a Sławomirem Pajorem. I zastanawiają się, czy to ostateczna decyzja, czy może jednak gra polityczna PiS o zapewnienie sobie większego znaczenia w kolejnej kadencji, jeśli ostatecznie poprze obecnego prezydenta.

- Nie dziwi mnie, że PiS zamierza wystawić kandydata w wyborach na prezydenta Stargardu - ocenia Zofia Ławrynowicz, przewodnicząca stargardzkich struktur Platformy Obywatelskiej. - PiS dostało wiatru w żagle po sondażach i będzie starało się o władzę wszędzie. To, czy taka decyzja sprawi kłopoty obecnemu prezydentowi, to zależy od tego, kto będzie kandydatem PiS. Sojusz Lewicy Demokratycznej już ogłosił, że jego kandydatem będzie Amadou Sy. Decyzja PiS nie jest zaskoczeniem dla osób z tego ugrupowania.

- Nie wiem, czy to była decyzja stargardzkich struktur PiS, czy jednak została im narzucona z góry, ale nie jestem nią zaskoczony, bo to dziwne, gdyby w trzecim co do wielkości mieście w województwie zachodniopomorskim to ugrupowanie nie miało kandydata na prezydenta - komentuje Krzysztof Ciach, przewodniczący SLD w Stargardzie. - Ta decyzja sporo za sobą niesie. Myślę, że w tej sytuacji, jeśli PiS wystawi poważnego kandydata, nikt nie wygra w pierwszej turze i będzie druga. A nasz kandydat będzie miał szansę się w niej znaleźć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński