Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spokój Janukiewicza i Robaka, aktywny Małecki, Kun i Frączczak do poprawki [OCENY PORTOWCÓW]

Maurycy Brzykcy
Marcin Robak dał Pogoni trzy punkty.
Marcin Robak dał Pogoni trzy punkty.
Noty dla piłkarzy Pogoni Szczecin po meczu z Widzewem Łódź (1:0) są w skali od 1 do 10, gdzie 1 to ocena najsłabsza.

Radosław Janukiewicz (7) - to głównie dzięki niemu Pogoń nie zremisowała, ani nie przegrała. Zachował spokój i koncentrację do końca, bowiem Widzew atakował do ostatnich sekund, a piłkę meczową miał już w doliczonym czasie gry.

Adam Frączczak (4) - wrócił na prawą stronę obrony, jednak zagrał słabiutko. Sebastian Rudol odpoczywa, ale niewykluczone, że w grupie mistrzowskiej z powrotem wskoczy do składu.

Maciej Dąbrowski (5) - bardziej aktywny i widoczny w pierwszej połowie w ofensywie, kilka razy strzelał głową. W obronie słabiej, Widzew odważnie sobie poczynał. W przerwie zszedł z drobnym urazem.

Wojciech Golla (5) - jesienią był w dużo wyższej formie, co zaowocowało powołaniem do kadry. Obecnie daleki od wysokiej dyspozycji.

Mateusz Lewandowski (6) - dwie okazje na gole, jedna po strzale głową, druga nogą. Zaliczył asystę przy golu Robaka. Słabiej zaprezentował się jednak w defensywie.

Dominik Kun (4) - początek i sombrero założone rywalowi zwiastowało dobry mecz, jednak później było już tylko gorzej. Nie wykorzystał swojej szansy, tracił sporo piłek, niecelnie podawał.

Rafał Murawski (5) - solidny występ, jednak bez błysku. Trener Wdowczyk zwykle dokonuje zmian w środku pola w czasie spotkania, a teraz tego nie zrobił. Co prawda dwie zmiany miał wymuszone, ale jednak.

Maksymilian Rogalski (6) - kapitan zagrał na swoim dobrym poziomie. Dużo biegał, walczył, odbierał.

Patryk Małecki (6) - biegał, walczył, dryblował, strzelał. Tylko gola zabrakło mu do zaznaczenia swojego niezłego występu. Szkoda zwłaszcza okazji w drugiej połowie, gdy lekko ośmieszył obronę Widzewa.

Takafumi Akahoshi (4) - jego występ w pierwszej połowie przerwała kontuzja. Ale do tego momentu na boisku nie było go trochę widać.

Marcin Robak (7) - zachował spokój przy bramce i po raz kolejny w tym sezonie zapewnił Pogoni komplet oczek. Jeżeli sezon skończyłby się po 30. kolejkach, zostałby królem strzelców.

Takuya Murayama (6) - wszedł za rodaka i zagrał naprawdę nieźle. Było go wszędzie pełno.

Michał Koj (6) - wszedł za Dąbrowskiego i nie zawiódł. Zanotował kilka ważnych przechwytów. Błąd w samej końcówce mógł kosztować drużynę gola.

Jakub Bąk (5) - wyróżnił się bodaj tylko strzałem w słupek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński