Stargardzki zespół w poniedziałek rozpoczął dziesięciodniowe zgrupowanie. Spójnia trenuje na miejscu, w Stargardzie. Pierwsze zajęcia są od godziny 10 do 12, drugie od 18 do 20.
- W przerwie mamy wspólny obiad - mówi Mieczysław Major, trener Spójni. - Po wieczornym treningu zawodnicy idą do domów i następnego dnia rano znowu się spotykamy.
W treningach bierze udział czternastu zawodników. Tylko Arkadiusz Soczewski większości zajęć przygląda się z boku. Wciąż zmaga się z kontuzją kolana, która dała mu się we znaki w końcówce poprzedniego sezonu.
- Musimy wiedzieć konkretnie co dolega Arkowi i dopiero po zaleczeniu kontuzji rozpocznie treningi na pełnych obrotach - mówi trener Spójni. - Nie chcę by zrobił to za wcześnie, bo później wszyscy możemy narzekać, że kontuzja ponownie da o sobie znać.
Innych problemów zdrowotnych w stargardzkiej ekipie nie ma. Trener Major cieszy się, że ma do dyspozycji pełny skład, z nowymi zawodnikami Marcinem Stokłosą i Jakubem Dłoniakiem.
- Są wszyscy, więc możemy mocno pracować - cieszy się Mieczysław Major. - Nowi gracze szybko się zaaklimatyzowali. Większość osób zna się z ligowych boisk, więc nie było kłopotów. Możemy myśleć tylko o treningach.
Więcej na ten temat czytaj na www.mmstargard.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?