- To była trudna decyzja, oferta była konkretna i interesująca, także finansowo - mówi Wiktor Grudziński. - Ale obiecałem rok temu kibicom i włodarzom Spójni, że wracam do Stargardu by pomóc w odbudowaniu silnej pozycji stargardzkiej koszykówki i chcę to robić dalej - zaznacza jeden z najlepszych graczy poprzedniego sezonu drugiej ligi. - Marzyłem o grze w Prokomie, ale Stargard jest najbliższy mojemu sercu.
Spójnia Stargard ma w nowym sezonie włączyć się do walki o ekstraklasę. Bez Grudzińskiego byłby z tym wielki problem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?