Pierwszoligowcy rozpoczęli dzisiaj rundę rewanżową. W pierwszym meczu w nowym roku Spójnia Stargard zagrała w Tychach z GKS. Tylko w pierwszej kwarcie stargardzki zespół przez moment prowadził. Słaba druga kwarta w wykonaniu podopiecznych trenera Krzysztofa Koziorowicza, w której rzucili oni tylko 7 punktów, a rywale 20, ustawiła spotkanie.
Po pierwszej połowie GKS prowadził różnicą 18 punktów. W trzeciej i czwartej kwarcie stargardzianom pozostała walka o zmniejszenie nieco przewagi gospodarzy. I dzięki skutecznej grze w ostatnich dziesięciu minutach Spójnia zbliżyła się na osiem punktów. Ostatecznie GKS wygrał 79:71.
Spójnia w dzisiejszym spotkaniu nie radziła sobie w rzutach z dystansu. Wykorzystała tylko trzy trzypunktowe próby, a miała ich siedemnaście. Wszystkie celne trójki były autorstwa Damiana Janiaka. W GKS najlepszym strzelcem był wychowanek Spójni Stargard Hubert Mazur, który rzucił 16 punktów.
Spójnia, która po pierwszej rundzie zajmowała drugie miejsce w tabeli, po tej porażce nie ma już przewagi nad Legią Warszawa, która dzisiaj wygrała w Poznaniu z Basketem 66:58 i ma już tyle samo punktów co stargardzki zespół. W kolejnym spotkaniu Spójnia zagra 14 stycznia u siebie z Nysą Kłodzko, która dzisiaj pokonała SKK Siedlce 79:65.
GKS Tychy - Spójnia Stargard 79:71 (27:22, 20:7, 16:16, 16:26)
Spójnia: Janiak 24 (trzy razy za 3 pkt), Dymała 14, Pabian 10, Fraś 9, Pytyś 8, Lewandowski 4, Śpica 2, Bodych.
Obejrzyj także wuef ze Spójnią w Szkole Podstawowej nr 4 w Stargardzie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?