Spójnia w dzisiejszym spotkaniu w drugiej kwarcie osiągnęła wyraźną przewagę, wygrała tę część 27:13 i wszystko wskazywało, że odniesie łatwe zwycięstwo. W połowie spotkania wygrywała 51:38.
Gospodarze jednak się nie poddali i w trzeciej kwarcie zbliżyli się nawet na trzy punkty. W końcówce tej części stargardzki zespół nieco odskoczył i po trzydziestu minutach prowadził sześcioma punktami.
Kwestia zwycięstwa była ciągle otwarta. W czwartej kwarcie gospodarze spudłowali kilka rzutów, co wykorzystali goście i odskoczyli na dziesięć punktów. Ale w końcówce Śląsk znowu wrócił do gry o zwycięstwo.
Na minutę przed koncem przegrywał tylko 92:94. Spójnia grała nerwowo i pudłowała. W ostatniej minucie gospodarze faulowali, a goście wykonywali wolne. Marcin Dymała dwukrotnie stawał na linii osobistych i się nie pomylił. Nie pomylił się też Hubert Pabian, który wykorzystał oba osobiste. Spójnia wygrała 100:94.
Stargardzki zespół ma komplet zwycięstw w I lidze. Grał cztery razy i cztery razy zwyciężał. W najbliższą środę o godzinie 18 zagra u siebie z Astorią Bydgoszcz.
Śląsk Wrocław - Spójnia Stargard 94:100 (25:24, 13:27, 31:24, 25:25)
Spójnia: Dymała 26, Fraś 18, Pytyś 18, Pabian 14, Raczyński 11 (raz za 3 pkt), Bręk 7 (1), Czujkowski 6, Koziorowicz .
Obejrzyj jak koszykarze stargardzkiego zespołu wyszli na stargardzkie ulice, by zaprosić kibiców na spotkania ligowe:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?