W pierwszej kwarcie przewagę mieli gospodarze. Szczególnie w ostatnich jej minutach, kiedy zdobyli dwanaście punktów nie tracąc żadnego. Po dziesięciu minutach Spójnia wygrywała jedenastoma punktami.
W drugiej kwarcie powiększyła przewagę do piętnastu punktów, ale wtedy do roboty wzięli się goście. W końcówce tej części zmniejszyli straty do ośmiu punktów. W pierwszej połowie w Spójni dobrze zaprezentował się Piotr Wojdyr. Mierzący 218 centymetrów zawodnik radził sobie pod koszem rywali i punktował. W MKS pierwszoplanową postacią był były gracz Spójni Łukasz Grzegorzewski. W dzisiejszym spotkaniu w barwach zespołu z Dąbrowy Górniczej wystąpił jeszcze jeden były zawodnik stargardzkiego pierwszoligowca, Rafał Kulikowski.
W trzeciej kwarcie Spójnia wypunktowała gości. Piotr Wojdyr robił co chciał pod koszami, a że był dzisiaj skuteczny to szybko odbiło się na wyniku. Tę kwartę stargardzianie wygrali 23:6.
Spójni w czwartej kwarcie nie pozostało nic innego jak utrzymać bezpieczną przewagę. I tak też się stało. W tej kwarcie w ataku przebudził się najlepszy strzelec Spójni Adam Parzych. Spójnia wygrała czternaste spotkanie w rundzie zasadniczej I ligi, ma też dziewięć porażek. U siebie wygrała dziesięć meczów, a dwa przegrała. W tabeli jest na szóstym miejscu.
Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 77:51 (22:11, 16:19, 23:6, 16:15)
Spójnia: Wojdyr 16, Parzych 14 (dwa razy za 3 pkt), Stępień 10 (1), Grudziński 8, Bodych 6, Ochońko 6, Kalinowski 5 (1), Pabian 4, Soczewski 4, Dylik 3 (1), Ulchurski 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?