Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 69:79. Ekstraklasa nie dla Spójni

Grzegorz Drążek
Łukasz Grzegorzewski (z piłką) był wczoraj jednym z najjaśniejszych punktów Spójni.
Łukasz Grzegorzewski (z piłką) był wczoraj jednym z najjaśniejszych punktów Spójni. Fot. Tadeusz Surma
Spójnia Stargard przegrała u siebie z MKS Dąbrowa Górnicza 69:79 i odpadła z rywalizacji play off o awans do ekstraklasy. Prezes Marek Kisio zapowiedział złożenie rezygnacji.

Przed meczem wiadomo było, że porażka Spójni oznacza dla niej koniec sezonu.

Wyraźnie spięci stawką spotkania gospodarze zaczęli od serii niecelnych rzutów. Goście odwrotnie: co rzucili, to trafili i to bez różnicy, czy za dwa, czy trzy punkty.

W drugiej kwarcie stargardzianie pokazali, że potrafią zagrać dobrze w defensywie.

Jednak w końcówce Spójnia nieco odpuściła i po kilku trójkach goście ponownie odskoczyli.

W trzeciej kwarcie gra stargardzkiego zespołu mogła się podobać. Niestety, w samej końcówce tej części Spójnia się zatrzymała i rywale powiększyli przewagę do 12 punktów.

W czwartej kwarcie gospodarze pokazali charakter. Postawili wszystko na jedną kartę i nie bali się szybkich rzutów. Po trójkach Jakuba Dłoniaka straty zmalały do czterech punktów, a w 36 minucie, po celnym osobistym Łukasza Grzegorzewskiego, Spójnia wyszła na prowadzenie 65:64.

W końcówce to jednak goście zachowali więcej zimnej krwi. Najpierw trafili trójkę, a później nie marnowali osobistych, a w ostatniej sekundzie trafili nawet z własnej połowy boiska i to oni zagrają w półfinale.

Po meczu prezes Spójni Marek Kisio zapowiedział rezygnację ze stanowiska.

Stwierdził jednak, że nie ma ona związku z wynikiem Spójni.

Spójnia Stargard - MKS Dąbrowa Górnicza 69:79 (15:24, 20:23, 15:15, 19:17)

Spójnia: Grzegorzewski 15, Koszuta 12 (raz za 3 pkt), Bodych 10 (1), Grudziński 9, Stokłosa 8 (1), Dłoniak 7 (2), Mazur 6 (2), Polowy 2, Dylik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński