Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard - GTK Gliwice. O wszystkim decydowała dogrywka

Grzegorz Drążek
Spójnia Stargard ma u siebie jedno zwycięstwo i pięc porażek.
Spójnia Stargard ma u siebie jedno zwycięstwo i pięc porażek. Tadeusz Surma
W jedenastej kolejce spotkań ekstraklasy koszykarzy Spójnia Stargard pokonała GTK Gliwice 89:83. To pierwsza wygrana stargardzkiego zespołu u siebie w tym sezonie. Spójnia zapewniła sobie wygraną w dogrywce.

To był emocjonujący mecz. Niemal przez całe dzisiejsze spotkanie w Stargardzie prowadzenie mieli goście. GTK odskakiwał czy to na dziewięć, czy osiem punktów, ale Spójnia odpowiadała skutecznymi akcjami i odrabiała straty.

W czwartej kwarcie przyjezdni uzyskali najwyższe prowadzenie. Cztery minuty przed końcem tej kwarty prowadzili 78:68. Spójni i na to odpowiedziała. Serię skutecznych akcji w ataku i obronie zanotował Norbertas Giga, trójkę dorzucił Anthony Hickey i był remis 78:78.

Ostatnia akcja czwartej kwarty należała do gospodarzy. Indywidualna akcję przeprowadził Hickey, ale spudłował. A to oznaczało dogrywkę.

W dodatkowych pięciu minutach Spójnia uzyskała przewagę, wygrała dogrywkę 11:5, a całe spotkanie 89:83.

To trzecie zwycięstwo Spójni w sezonie, a pierwsze w Stargardzie. Kolejny mecz Spójnia rozegra na wyjeździe, 29 grudnia zagra w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą.

- Przegraliśmy wygrany mecz - mówił po spotkaniu Paweł Turkiewicz, trener GTK Gliwice. - Prowadziliśmy w końcówce czwartej kwarty dziesięcioma punktami. Później jednak było dużo paniki, głupich decyzji.

- Bardzo było nam to zwycięstwo potrzebne - mówił natomiast Krzysztof Koziorowicz, trener Spójni Stargard. - Dziękujemy kibicom, którzy wspierają nas niezależnie od wyników.

Kibice byli dzisiaj szóstym zawodnikiem Spójni Stargard. Przez całe spotkanie gorąco dopingowali swój zespół. Po meczu świętowali z koszykarzami pierwsze zwycięstwo w Stargardzie, życząc wesołych świąt.

W dzisiejszym spotkaniu w Spójni najlepszymi strzelcami byli Anthony Hickey i Piotr Pamuła, którzy rzucili po 18 punktów. Wiele dobrego na boisku zrobili też Hubert Pabian, Marcin Dymała, Marcel Wilczek i Norbertas Giga.

Warto też pochwalić Macieja Raczyńskiego, o którego wejście na boisko dopominali się kibice Spójni. Trener Koziorowicz postawił na niego w drugiej kwarcie. Raczyński zagrał blisko 8 minut, rzucił trójkę, a w obronie solidnie pilnował Piotra Robaka i Desmonda Washingtona.

Spójnia Stargard - GTK Gliwice 89:83 (23:30, 20:13, 17:20, 18:15, dogr. 11:5)

Spójnia: Hickey 18 (trzy razy za 3 pkt), Pamuła 18 (2), Giga 15 (1), Dymała 9 (1), Pabian 9 (1), Wilczek 8 (2), Bręk 7 (1), Raczyński 3 (1), Madray 2, Fraś.

GTK: Mack 25 (4), Washington 15 (1), Dodd 14, Radwański 8 (1), Kiwilsza 7 (1), Robak 5 (1), LaChance 4, Słupiński 3, Morgan 2, Piechowicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński