Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard grała z Arką Gdynia. 33 punkty i 6 trójek Hickeya

Grzegorz Drążek
Anthony Hickey jest nie tylko najlepszym strzelcem Spójni Stargard, ale całej ekstraklasy koszykarzy. Jego średnia to 21,13 pkt
Anthony Hickey jest nie tylko najlepszym strzelcem Spójni Stargard, ale całej ekstraklasy koszykarzy. Jego średnia to 21,13 pkt Tadeusz Surma
W piętnastej serii spotkań ekstraklasy koszykarzy Spójnia Stargard przegrała w Gdyni z Arką 88:89. Stargardzki zespół kończy pierwszą rundę rozgrywek na ostatnim miejscu.

Spójnia Stargard przed dzisiejszym spotkaniem w Gdyni miała trzy zwycięstwa i jedenaście porażek. Arka odwrotnie, jedenaście zwycięstw i trzy porażki. Faworyt mógł więc być tylko jeden, ale beniaminek ze Stargardu udowodnił wcześniej, że na wyjazdach gra jak równy z równym nawet z mocniejszymi drużynami. Niedawno trzema punktami przegrał w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą, a w Ostrowie Wielkopolskim przegrał ze Stalą dopiero po dogrywce. A jeszcze wcześniej wygrał punktem we Włocławku z Anwilem.

Spójnia potwierdziła dzisiaj, że na boiskach rywali jest zdecydowanie mocniejsza niż w spotkaniach na swoim parkiecie. Po pierwszej kwarcie wygrywała 22:17, a w połowie spotkania był remis 44:44.

W trzeciej kwarcie gospodarze ograniczyli poczynania ofensywne Spójni i odskoczyli na dziewięć punktów. Goście jednak nie rezygnowali i w czwartej kwarcie zaczęli gonić Arkę, która w pewnym momencie wygrywała dwunastoma punktami. Seria trójek, świetna gra Anthonego Hickeya sprawiły, że w połowie tej kwarty Arka miała już tylko cztery punkty przewagi. Później Spójnia jeszcze się zbliżyła. Po trójce Hickeya w 39 minucie było 87:85.

W ostatniej minucie oba zespoły pudłowały i zanotowały także pomyłki w wyprowadzeniu piłki. Na dziesięć sekund przed końcem Spójnia mogła doprowadzić do remisu, ale Piotr Pamuła nie trafił. W odpowiedzi faulowany Dariusz Wyka wykorzystał oba osobiste i celna trójka na koniec Roda Camphora pozwoliła Spójni już tylko na zbliżenie się na punkt, o wygranej nie było już mowy.

Spójnia Stargard przegrała w Gdyni 88:89 i pierwszą rundę rozgrywek kończy na ostatnim, szesnastym miejscu. Tylko trzy wygrane mają jeszcze Miasto Szkła Krosno i Trefl Sopot. Ekstraklasę na koniec sezonu opuści tylko najsłabszy zespół.

W dzisiejszym spotkaniu w Gdyni świetnie w Spójni zagrał Anthony Hickey, który rzucił 33 punkty, trafiając 6 trójek. Wykorzystał sześć na dwanaście prób trzypunktowych. Miał także siedem celnych rzutów dwupunktowych na osiem prób. Miał również 4 zbiórki i 2 asysty. Spójnia trafiła dzisiaj piętnaście trójek. Hubert Pabian rzucił 11 punktów i miał 5 zbiórek. Rod Camphor rzucił 9 pkt i miał 6 zbiórek. Norbertas Giga rzucił 9 pkt i miał 5 zbiórek.

Runda rewanżowa rozpocznie się w najbliższy weekend. Spójnia Stargard zagra w niedzielę o godzinie 15 w derbach w Szczecinie z Kingiem.

Arka Gdynia - Spójnia Stargard 89:88 (17:21, 27:23, 27:18, 18:26)

Arka: Wyka 20 (2), Bostic 14, Florence 13 (3), Łapeta 11, Szubarga 10 (1), Dulkys 7 (1), Dylewicz 6, Ponitka 5 (1), Garbacz 3 (1), Kamiński.

Spójnia: Hickey 33 (6), Pabian 11 (1), Wilczek 10 (2), Camphor 9 (3), Giga 9 (1), Richards 6 (1), Pamuła 5, Bręk 3 (1), Fraś 2, Dymała.

Obejrzyj Spójnię i jej kibiców na wygranym wyjazdowym spotkaniu w Koszalinie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński