Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard gotowa do startu sezonu. Są nowe twarze

Grzegorz Drążek
Piotr Pluta (z piłką) zamienił Wilki Morskie na Spójnię Stargard.
Piotr Pluta (z piłką) zamienił Wilki Morskie na Spójnię Stargard. Andrzej Szkocki
Spójnia Stargard na inaugurację rozgrywek w sobotę zagra na wyjeździe z GKS Tychy. W stargardzkiej drużynie zmienił się trener i pojawiło się kilku nowych zawodników.

W najbliższą sobotę koszykarze pierwszoligowej Spójni Stargard rozegrają pierwsze spotkanie sezonu 2014/15. Na wyjeździe zmierzą się z beniaminkiem, GKS Tychy. Pierwszy mecz u siebie Spójnia rozegra tydzień później, a przeciwnikiem będzie Astoria Bydgoszcz. To drugie spotkanie będzie szczególne dla Aleksandra Krutikowa, który w poprzednim sezonie był trenerem zespołu z Bydgoszczy, a w tym sezonie poprowadzi stargardzką Spójnię.

Krutikow przyszedł do Stargardu, by na nowo poukładać zespół, który w poprzednim sezonie zawiódł. Spójnia uratowała się przed degradacją dopiero w rundzie play out. Przed nowym sezonem budowanie drużyny rozpoczęto od trenera. Wybór padł na pochodzącego z Białorusi Krutikowa, który w Polsce pracuje od dawna i prowadził już wiele klubów.

- Szukaliśmy osoby z zewnątrz, która spojrzy na zespół bez żadnej presji i zaproponuje swoją wizję drużyny, bez rozpamiętywania tego, co było dotychczas - mówili włodarze stargardzkiego klubu.

Jeśli chodzi o skład zespołu, to ściągnięto wychowanka Spójni Rafała Bigusa, który ma bogate, ekstraklasowe doświadczenie. 38-letni center ma decydować o sile podkoszowej zespołu. Na rozegraniu wystąpi Łukasz Żytko, który w przeszłości występował w Spójni, a ostatnio grał na pierwszoligowych parkietach w barwach SIDEn Toruń. Za zdobywanie punktów ma odpowiadać były zawodnik Wilków Morskich Szczecin, Piotr Pluta, który w sparingach pokazał, że nie boi się takiej odpowiedzialności.

Jako ostatni do stargardzkiej drużyny dołączył kolejny rozgrywający, Dawid Mieczkowski, ostatnio grający w Zniczu Basket Pruszków. Jemu trenerzy najdłużej się przyglądali i po serii meczów towarzyskich uznali, że przyda się Spójni. O sile drużyny stanowić ma przede wszystkim Jerzy Koszuta, który kolejny rok zagra w Stargardzie. Krutikow liczy też na doświadczenie Marcina Stokłosy, który dodatkowo został drugim trenerem stargardzkiego zespołu.

- Przed inauguracją rozgrywek martwi mnie kontuzja Łukasza Bodycha, który w okresie przygotowawczym prezentował się bardzo dobrze - mówi trener Krutikow. - W jednym z meczów doznał urazu nosa i jest on na tyle poważny, że przez jakiś czas nie zagra.

- Pozostali zawodnicy są gotowi do gry. Marzy mi się zwycięstwo w każdym spotkaniu i na pewno będziemy o nie walczyć - dodaje Krutikow. - Chciałbym, żebyśmy grali tak, jak w zwycięskich sparingach. Na początek zagramy z drużyną, która dołączyła do pierwszoligowców z drugiej ligi i będzie chciała pokazać się z dobrej strony. My musimy zagrać najlepiej jak potrafimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński