Spójnia Stargard - AZS Koszalin 76:73 (26:15, 15:21, 21:27, 14:10)
Spójnia: Camphor 24 (dwa razy za 3 punkty), Dymała 11 (1), Giga 11 (1), Richards 7, Bręk 6, Fraś 6, Pabian 6, Wilczek 5 (1), Raczyński.
AZS: Surmacz 18 (3), Thomas 16 (4), Brandon 14 (1), Tejic 12, Bochno 4 (1), Zywert 4 (1), Jarecki 3, Czujkowski 2, Papic, Walters.
Spójnia Stargard i AZS Koszalin walczą w tym sezonie o utrzymanie. Przed dzisiejszym meczem w Stargardzie oba zespoły miały po cztery zwycięstwa. Wygrana dzisiaj była więc bardzo potrzebna.
Spójnia lepiej rozpoczęła mecz i osiągnęła kilkunastopunktową przewagę, ale jeszcze w pierwszej połowie goście zbliżyli się na pięć punktów.
W drugiej połowie trwała wymiana ciosów, prowadzenie co chwilę się zmieniało. O wszystkim decydowały ostatnie sekundy czwartej kwarty.
Na jedenaście sekund przed końcem czwartej kwarty trzy rzuty osobiste w Spójni wykonywał Rod Camphor. Na tablicy wyników był wtedy remis 73:73. Amerykanin, który wcześniej trafił pięć z ośmiu osobistych, wytrzymał próbę nerwów i wykorzystał wszystkie trzy rzuty. Obejrzyj ostatnia akcję:
Ostatnia akcja należała do AZS. Goście musieli trafić za 3 pkt, żeby doprowadzić do dogrywki. Obrona Spójni była solidna, Torey Thomas rzucał z trudnej pozycji i nie trafił To oznaczało zwycięstwo Spójni Stargard 76:73.
Kibice Spójni gorąco dopingowali przez cały mecz swój zespół. W Stargardzie stawiła się także grupa kibiców AZS, która nie była w stanie wygrać rywalizacji na doping z kibicami Spójni, ale też dopingiem pomagała swojej drużynie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?