Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia grała w Lublinie. Nie ma się z czego cieszyć

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Raymond Cowels III
Raymond Cowels III Tadeusz Surma
W siódmej kolejce ekstraklasy koszykarzy PGE Spójnia Stargard przegrała w Lublinie ze Startem 73:82. Stargardzki zespół ani razu w tym meczu nie prowadził.

Nie rozpoczęli dobrze dzisiejszego spotkania koszykarze PGE Spójni. A konkretnie Darnell Jackson. Amerykanin najpierw nie dorzucił piłki do kosza rzucając za 3 pkt, następnie po jego przewinieniu Jimmie Taylor zanotował akcję 2 plus 1, później został zablokowany w ataku i ponownie w obronie faulował Taylora przy rzucie, co skończyło się dwoma punktami dla gospodarzy. Jacksona szybko zmienił Peter Olisemeka.

Start wygrywał 11:4, następnie 17:11 i 20:13. Start kontrolował wydarzenia na parkiecie. W 9 minucie pierwsze punkty w stargardzkim zespole rzucił debiutujący w nim Panamczyk Tony Bishop. Po pierwszej kwarcie było 24:16. W Starcie 10 punktów miał już na koncie Jimmie Taylor, który w minionym sezonie grał w Spójni. Inny były gracz stargardzkiego zespołu, rozgrywający Tweety Carter miał 3 punkty i 3 asysty.

W drugiej kwarcie Spójnia zagrała lepiej. Gospodarze nie zdobywali łatwo pozycji rzutowych. Ale pozostawali na prowadzeniu. Goście potrafili zbliżyć się na trzy punkty, mieli nawet akcję w ataku, ale na więcej Start nie pozwolił. Po dwudziestu minutach gospodarze wygrywali 38:33.

W pierwszej połowie słabiutko oba zespoły radziły sobie w rzutach trzypunktowych. Start wykorzystał dwie próby na dziewięć, a Spójnia tylko jedną na dziesięć.

Goście przespali pierwsze fragmenty trzeciej kwarty. Start powiekszył prowadzenie do 9 punktów. PGE Spójnia dalej więc musiała gonić rywala. I potrafiła zbliżyć się na dwa punkty. Po trzydziestu minutach Start wygrywał 58:56.

W czwartej kwarcie koszykarze stargardzkiego klubu nie grali najlepiej w obronie. Rywale zdobywali pozycje rzutowe i je wykorzystywali. W połowie tej kwarty mieli już dwanaście punktów przewagi. Gospdoarzom próbował się przeciwstawić Jokubas Gintvainis. Litwin rozgrywał dobre spotkanie, ale nie mógł sam zapewnić Spójni zwycięstwa. Nie powtórzyła się sytuacja z trzeciej kwarty, że goście podjęli jeszcze walkę. Start kontrolował sytuację na parkiecie i zwyciężył. Wygrał 82:73.

W Spójni 19 punktów rzucił Jokubas Gintvainis. 12 pkt miał Tomasz Śnieg. Po 10 pkt rzucili Mateusz Kostrzewski i Peter Olisemeka. Tony Bishop w debiucie rzucił 4 punkty, miał 5 zbiórek, grał niespełna 11 minut.

W Starcie dobrze zagrali byli koszykarze Spójni. Tweety carter i Jimmie Taylor zdobyli po 13 punktów. Carter miał 8 asyst, Taylor 5 zbiórek.

Stargardzki zespół ma dwa zwycięstwa i pięć porażek. W kolejnym spotkaniu PGE Spójnia zagra 17 listopada u siebie ze Stalą Ostrów Wielkopolski.

Start Lublin - PGE Spójnia Stargard 82:73 (24:16, 14:17, 20:23, 24:17)

Start: Laksa 18 (raz za 3 pkt), Jeszke 14 (2), Carter 13 (2), Lemar 13 (1), Taylor 13, Dziemba 8, Pelczar 2, Borowski 1, Pszczoła, Szymański.

PGE Spójnia: Gintvainis 19 (4), Śnieg 12, Kostrzewski 10, Olisemeka 10, Cowels III 7 (1), Jackson 5, Bishop 4, Pamuła 3 (1), Bochno 3 (1), Brenk.

Obejrzyj cheerleaderki stargardzkiego klubu podczas meczu PGE Spójni i Śląska Wrocław

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński