Zdecydowanymi faworytami pojedynku są goście. Wrocławianie w obecnych rozgrywkach zajmują drugie miejsce w tabeli. Ustępują jedynie Prokomowi Trefl Sopot. Nie wygrywają jednak tak jak przed rokiem każdego spotkania. Fakt, że można ich pokonać udowodniła niedawno Pogoń Ruda Śląska.
Ostatnio we wrocławskiej ekipie nastąpiło sporo zmian. Na trenerską posadę powrócił Andrej Urlep. Jeszcze przed świętami kontrakty rozwiązano z Andriejem Fietisowem i Gintarasem Einikisem. W spotkaniu ze Spójnia nie zagra tez Litwin Tomas Pacenas, który w swym kraju przeszedł niedawno operację wyrostka robaczkowego. Sporą szansę na występ przed stargardzką publicznością ma, po roszadach kadrowych we wrocławskiej ekipie, Paweł Wiekiera, wychowanek ekipy znad Iny, od jesieni reprezentujący barwy mistrzów kraju.
Stargardzianie też przystąpią do meczu w nie najsilniejszym składzie. Zabraknie ukaranego przez Polską Ligę Koszykówki miesięczną dyskwalifikacją (za uderzenie Marcina Kuziana z Pogoni) Krzysztofa Wilangowskiego. Nie będzie też Covingtona Cormiera, któremu z końcem roku skończył się kontrakt. Nie przedłużono go, bo przeciętnie spisujący się Amerykanin zażądał podwyżki. Pod znakiem zapytania stoi też występ Piotra Ignatowicza, który narzeka na kontuzję kostki. Z tego powodu nie zagrał w towarzyskim turnieju w Kołobrzegu, wygranym przez Spójnię.
W tabeli stargardzianie zajmują przedostatnią, jedenastą pozycję. Jeżeli dziś wygrają - awansują na ósmą pozycję. Nawet jak przegrają to przesuną się o lokatę lub dwie w górę (w zależności od rozmiarów porażki). W lidze koszykarskiej za przegraną przyznaje się bowiem jeden punkt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
