Na przedstawienie Figuren Teater Tubingen do Teatru Lalek Pleciuga weszli tylko ci, którzy mieli wejściówki. Szkoda, że nie wszyscy mogli to zobaczyć, bo niemieccy lalkarze dali znakomity występ. W sztuce "Salto.lamento" pokazali średniowieczną ikonografię tańca śmierci, rytuału pogrzebowego z XIV-wiecznej Europy, która połowę swojej populacji straciła przez Czarną Śmierć. Marionetki z twarzami kościotrupów zabawnie tańczyły przy dźwiękach muzyki granej na żywo na klarnecie i kontrabasie. Artyści po przedstawieniu dostali owacje na stojąco.
Koncert Mawawil z Egiptu ściągnął na mały dziedziniec zamkowy spora grupę oglądających, ale nie był aż tak porywający, jak koncert klezmerów z Kaszub dzień wcześniej.
Spoiwa Kultury prost z Rosji
Natomiast bardzo pozytywne emocje wzbudził Teatr Licecei z Rosji. Ich 'Semianyki', przerysowany portret rosyjskiej rodziny z ojcem-alkoholikiem, grożącym odejściem, ciężarną matką, grożącą porodem, i watahą ich potomstwa, grożącego przemocą wobec rodziców bez żadnego wyraźnego powodu bawiły widownię do łez.
Niestety, z powodów technicznych spektakl rozpoczął się ponad godzinę później niż planowano, a zmęczona i wykończona upałem widownia musiała czekać tyle czasu przed bramą na wejście na dziedziniec główny zamku. Dobrze, że było warto.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?