Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spłonęło dziecko

Paweł Słomkowski, 2 maja 2006 r.
Wciąż nie wiadomo co było przyczyną pożaru. W akcji brało udział 5 wozów strażackich i 17 ratowników. Z reguły do pożarów mieszkań wysyłane są 2-3 samochody.
Wciąż nie wiadomo co było przyczyną pożaru. W akcji brało udział 5 wozów strażackich i 17 ratowników. Z reguły do pożarów mieszkań wysyłane są 2-3 samochody. Andrzej Szkocki
3-letni chłopiec ofiarą pożaru w bloku w Szczecinie. Straż pożarna nie mogła przejechać osiedlowymi uliczkami zastawionymi przez samochody.

Pożar wybuchł w niedzielę wieczorem, na ostatnim piętrze czteropiętrowego bloku przy ul. 9 Maja na Pomorzanach.

- Oglądałem właśnie film w telewizji - mówi Stanisław Książek, sąsiad z tego samego piętra. - Kątem oka przez okno zauważyłem dym. Od razu zorientowałem się, że to u sąsiadów się pali. Natychmiast zadzwoniłem po straż pożarną.
Była godzina 20.30. Pan Stanisław wybiegł na klatkę schodową i próbował dostać się do płonącego mieszkania.

- Drzwi były zamknięte. Oni najprawdopodobniej spali. Obudziło ich moje walenie do drzwi - opowiada pan Stanisław. - Kiedy otworzyli, uderzył mnie taki żrący dym, że aż się zrobiło ciemno przed oczami.

Pan Stanisław zaalarmował pozostałych sąsiadów.

- Żona oglądała telewizor, a ja drzemałem - opowiada Marek Jakubczyk, sąsiad z naprzeciwka. - Nagle obudziło mnie łomotanie w drzwi. Sąsiad krzyczał, że się pali.

Obaj mężczyźni próbowali gasić pożar wodą noszoną w miskach i wiadrach. Ogień przedostał się aż na klatkę schodową. Kiedy na ich piętrze nie można było już wytrzymać, wodę nosili od sąsiadów z piętra niżej.

- Nie było żadnych szans - mówią. - W mieszkaniu wszystko już się zajęło. Temperatura była tak wysoka, że nie dało się wytrzymać.

W chwili wybuchu pożaru w mieszkaniu były cztery osoby: 3-letni chłopiec, jego 21-letnia matka oraz jej 41-letni brat ze znajomą. Dorośli wyszli z płonącego mieszkania. W środku zostało dziecko.

Więcej o tragedii w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński