Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śpioszki dla gimnazjalisty

Agnieszka Grabarska, 21 kwietnia 2006 r.
Uczniom z gminy Kamień przyznano stypendia szkolne od stycznia do kwietnia. Stypendia to bony, które można realizować w wyznaczonych sklepach. Rodzice są oburzeni taką formą pomocy. W jednym z wyznaczonych sklepów, najwięcej w sprzedaży jest niemowlęcych ubranek.

Zasady przyznawania stypendium szkolnego reguluje ustawa o systemie oświaty i uchwała Rady Miejskiej z marca ub.r., w sprawie regulaminu udzielania pomocy materialnej o charakterze socjalnym.

Dajcie na buty i spodnie!

Jeden z gimnazjalistów otrzymał bony o wartości 20 zł i 30 zł.

- Sama wychowuję syna. Miesięczny dochód mam niewielki, więc bardzo ucieszyliśmy się z pomocy - opowiada matka ucznia. Rodzina postanowiła jednak wcześniej ustalić, co jest najbardziej potrzebne. Zdziwili się bardzo, gdy zobaczyli listę wyznaczonych sklepów.

W decyzji przyznającej stypendium przeczytali, że do dyspozycji mają dwie księgarnie, hurtownię m.in. z artykułami papierniczymi, sklep przemysłowo-sportowy i odzieżowy.

- Syn pokazał mi swoje przybory szkolne i oboje stwierdziliśmy, że to co ma, wystarczy mu jeszcze na te dwa i pół miesiąca nauki. Nie potrzebował zapasu zeszytów i ołówków - twierdzi pani Irena. - Największą trudnością finansową dla mnie, matki samotnie wychowującej dziecko, jest zakup odzieży na nowe pory roku - dodaje matka.

Dlatego postanowili skorzystać z asortymentu sklepu sportowego i odzieżowego.

- Chciałem kupić jakąś sportową bluzę lub spodnie, bo z większości ubrań już wyrosłem. Niestety, na miejscu okazało się, że ceny przeważnie przewyższają wartość bonów - opowiada nam Miłosz.

Ale prawdziwego szoku doznali nasi rozmówcy w sklepie odzieżowym, gdzie na półkach w większości można było znaleźć kaftaniki i niemowlęce śpioszki.

Boją się, że podpadną

Po interwencji Czytelników, postanowiliśmy osobiście sprawdzić, czy w wyznaczonych sklepach można pożytecznie zrealizować stypendialne bony. W sklepie sportowym wybór sportowych bluz był imponujący. Zgadzały się także rozmiary dla gimnazjalisty. Niestety, ceny były znacznie wyższe od wartości bonów. Najtańsza bluza, którą pokazała nam sprzedawczyni kosztowała 55 zł.

W sklepie przy ul. Dziwnowskiej trudno było coś wybrać dla ucznia gimnazjum. Poprosiliśmy więc sprzedawczynię o wskazanie największych rozmiarów spodni.

- Mamy jeansy rozmiar L, czyli ok. 164 wzrostu. Trzeba mierzyć - usłyszeliśmy od ekspedientki.

Wszystkie prezentowane spodnie kosztowały ponad 50 zł. Rzeczywiście większość towaru na półkach była przeznaczona dla niemowląt.

Rodzice, z którymi rozmawialiśmy twierdzą, że nie interweniują w sprawie zmiany sklepów, bo boją się, że "jak podpadną, to następnym razem nie dostaną stypendium" i proszą o anonimowość.

Bo tam było najtaniej

O wyjaśnienia poprosiliśmy burmistrza Bronisława Karpińskiego, którego podpis i pieczątka widniały pod wydaną decyzją. Ze sprawą zostaliśmy skierowani do Bożeny Górskiej, dyrektora Gminnego Zespołu Obsługi Oświaty w Kamieniu Pomorskim.

Dyrektor nie kryła zdziwienia.

- Nie mieliśmy dotąd żadnych interwencji w tej sprawie - powiedziała "Głosowi". - Członkowie stypendialnej komisji wybrali sklep sportowy, bo to jedyny w mieście z takim zaopatrzeniem a sklep odzieżowy został wskazany ze względu na niskie ceny.
Pani dyrektor przekonywała także, że forma bonów jest atrakcyjnym rozwiązaniem. Stypendyści nie muszą przy zakupach wydawać własnych pieniędzy.

- Byliśmy z burmistrzem Karpińskim w sklepie odzieżowym. Zastaliśmy na miejscu kilku uczniów, którzy byli zainteresowani realizacją bonów w tym miejscu. Właściciel sklepu powiedział, że do niego także nie trafiały skargi a towar będzie uzupełniany od poniedziałku - dodaje Bożena Górska.

Dowiedzieliśmy się także, że właściciel sklepu wskazywał na możliwość zaopatrzenia w drugim punkcie. Takiej informacji nie ma jednak w decyzjach z listami wymienionych sklepów. Dyrektor Górska choć przyznała, że jest tam rzeczywiście najwięcej towarów dla niemowląt, nie odpowiedziała, czy komisja będzie wnioskować o zmiany na liście sklepów.

- Zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony - podsumowała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński