Spalarnia: Unikniemy milionowych kar?

To oznacza, że wciąż jest szansa na wybudowanie zakładu do 2015 r. Dzięki temu unikniemy milionowych kar, które Unia Europejska będzie nakładać na środowiskowych maruderów.

Na inwestycję brakowało ok. 150 milionów złotych. Zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska zgodził się właśnie na zwiększenie kwoty pożyczki. To oznacza, że na budowę będziemy mieć ponad 711 milionów zł.

- I będzie można wyłonić wykonawcę - mówi Tomasz Lachowicz, prezes Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów w Szczecinie.

W praktyce powinno być taniej, bo spółka ma możliwość odzyskania podatku VAT. 24 marca decyzję o aneksie ma potwierdzić rada nadzorcza Funduszu.

- Liczę, że w maju będziemy mogli podpisać umowę z wykonawcą - dodaje prezes Lachowicz.

Sytuacja skomplikowała się w styczniu, gdy otwarto koperty z ofertami na budowę spalarni. Okazało się, że chętne do budowy firmy żądają ok. 150 milionów więcej niż mieliśmy przygotowanych pieniędzy. Najtańszy wykonawca proponował 656 mln zł. Stąd prośba do NFOŚ o dodatkowe środki.

Dlatego przetarg wstrzymano. Po decyzji narodowego funduszu nie ma już przeszkód, aby go kontynuować.

- Pospiech nie jest wskazany. Nie chcemy, aby stało się tak jak w Bydgoszczy - mówi Lachowicz.

Bydgoszcz też buduje spalarnie. Ale z powodów formalnych unieważniono wybór zwycięzcy przetargu. To oznacza, że procedura będzie musiała rozpocząć się od nowa.

Spalarnia w Szczecinie ma powstać na Ostrowie Grabowskim. Ma być wzorowana na spalarni w Wiedniu, która jest uważana za najnowocześniejszą na świecie. Dziennie Szczecin wytwarza 450 ton odpadów.

Kto walczy o zrobienie spalarni

Konsorcjum firm: Warbud,Vinci Environnement SAS, Vinci Environnement Polska. Oferowana cena - 656, 5 mln zł
Rafako - 731,7 mln zł
Mostostal Warszawa - 666,1 mln zł
Konsorcjum firm: Integral Engineering und Umwelttechnik GmbH,
Erbud - 737,1 mln zł.