Spalarnia śmieci w Szczecinie nie boi się CBA i prokuratury. Dlaczego?

CBA zakończyło dziewięciomiesięczną kontrole w Zakładzie Unieszkodliwiania Odpadów, który zarządza szczecińską spalarnią na Ostrowie Grabowskim. Inwestycja kosztowała ponad 700 mln zł.

Sprawdzano, czy właściwie wydano kilkadziesiąt milionów złotych i jak wyglądały rozliczenia finansowe ZUO (jest miejską spółką) z wykonawcą i podwykonawcą inwestycji. Chodzi o ponad 60 mln zł. CBA uznało, że to co ustaliło to temat dla prokuratury. O szczegółach jednak nie informuje.

Kontrola CBA miała dwa wątki Pierwszy ma związek z umową między ZUO a Korporacją Budowlaną Doraco z czerwca 2015 r. W jej efekcie Doraco otrzymał od ZUO prawie 27 mln zł. Druga sprawa to wykorzystanie 34 milionów złotych tzw. gwarancji bankowej Mostostalu, którymi Zakład Unieszkodliwiania Odpadów zapłacił podwykonawcom, gdy Mostostal przed czasem opuścił plac budowy. Nie wiadomo na razie, w którym wątku CBA dopatrzyło się nieprawidłowości. ZUO zapewnia, że nie obawia się wyników kontroli.

CZYTAJ TEŻ: Spalarnia śmieci w Szczecinie na celowniku CBA. Sprawa dotyczy 60 mln zł

Sprawa Mostostalu

Mostostal Warszawa był generalnym wykonawcą szczecińskiej spalarni. Zszedł z budowy w czerwcu 2016 roku.

- W naszej ocenie nie miał do tego podstaw. Naszym zdaniem umowa została zerwana z winy wykonawcy. Dlatego ZUO wystąpiło o wypłatę gwarancji bankowej należytego wykonania kontraktu. Kwota 33,1 mln zł została przelana na konto ZUO w październiku 2016. Gwarancja w całości została przeznaczona na pokrycie długów Mostostalu wobec podwykonawców. Celem działania ZUO było ograniczenie ryzyka przekroczenia terminu zakończenia prac, utraty unijnej dotacji i fiaska całego przedsięwzięcia - tłumaczy Wojciech Jachim z ZUO.

Mostostal wystąpił z powództwem o zwrot gwarancji i wygrał przed dwoma instancjami. ZUO złożyło do Sądu Najwyższego skargę kasacyjną i sąd ją przyjął do rozpoznania.

- Termin rozpatrzenia nie został jeszcze ogłoszony - dodaje Jachim.

Sprawa Doraco

Druga sprawa dotyczy porozumienia ZUO z firmą Doraco w sprawie zapłaty za wykonane na budowie prace. Doraco było głównym podwykonawcą Mostostalu Warszawa w zakresie prac budowlanych. 19 marca 2015 Doraco odstąpiło od umowy zarzucając Mostostalowi m.in. niedostarczenie tzw. gwarancji zapłaty (która chroni interesy podwykonawcy).

Po zejściu Doraco z budowy pojawiła się kwestia rozliczenia tej firmy.b Zgodnie z kodeksem cywilnym inwestor wraz z generalnym wykonawcą ponoszą solidarną odpowiedzialność za zapłatę wynagrodzenia za wykonane roboty. W związku z tym ZUO i Doraco zawarły 24 czerwca 2015 porozumienie określające warunki zaspokojenia roszczeń Doraco w stosunku do Mostostalu.

- Na podstawie tego porozumienia ZUO rozliczyło się z Doraco za wykonane prace - wyjaśnia Jachim.

Chodzi o ok. 27 mln zł. Mostostal Warszawa kwestionuje wysokość wypłaconego Doraco wynagrodzenia, a sprawa jest częścią większego sporu między ZUO i Mostostalem na temat wzajemnych rozliczeń. Obecnie zajmuje się tym Sąd Okręgowy w Szczecinie.

Mostostal domaga się ok. 120 mln zł za roboty, dostawy, projekty i inne świadczenia w ramach realizacji kontraktu. ZUO nie pozostaje dłużne i żąda od warszawskiej firmy 160 mln zł za straty, jakie poniesiono na placu budowy w wyniku nieoczekiwanego zejścia wykonawcy. Nie wiadomo, kiedy

Ostatecznie budowę spalarni dokończyła włoska firma za 741 milionów złotych. To o 75 mln zł więcej niż pierwotnie zakładano.

Więcej: Spalarnia śmieci w Szczecinie

ZOBACZ TEŻ: Spalarnia śmieci w Szczecinie. Jako pierwsi byliśmy w środku inwestycji za 700 mln złotych! [WIDEO, ZDJĘCIA]