- Ten smród jest okropny - skarży się kobieta, chcąca zachować anonimowość. - Mam wrażenie jakby w tej sali była jakaś dziura w kanalizacji. Smród czasem jest słabszy, a czasem nie do wytrzymania.
Pacjenci mówią, że wiele razy żalili się na uciążliwości pracownikom ośrodka przychodni rehabilitacyjnej.
- To nic nie pomaga - mówią stargardzianie. - Jakby ich to wcale nie interesowało.
Kierownictwo przychodni, któremu sala ćwiczeń na parterze budynku podlega, zaprzecza jakoby lekceważyli problem.
- To trwa od kilku lat - mówi Dorota Gromek, kierownik przychodni rehabilitacyjnej przy ul. Staszica. - Nie możemy sobie dać z tym rady. We wtorek znowu wzywaliśmy hydraulików. Oni mówią, że wybija z rur kanalizacyjnych. Coś tam robili, ale na ile to wystarczy, trudno powiedzieć. Za jakiś czas pewnie znowu trzeba będzie ich wzywać.
Fetor wydobywa się między innymi ze studzienek kanalizacyjnych, które są tuż przy sali do ćwiczeń. Problem nie dotyka tylko tego jednego pomieszczenia, ale i innych.
- Wietrzymy, cudujemy, ale to niewiele pomaga - dodaje Dorota Gromek. - Coś jest z tymi studzienkami. Należałoby chyba wymienić tutaj całą instalację kanalizacyjną, zarówno w środku jak i na zewnątrz.
Czytaj też na mmstargard.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?