Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Smog wzmaga aktywność koronawirusa. Atakuje z większą siłą - mówią naukowcy. Jakość powietrza wpływa na zakażenie SARS-CoV-2

Marcin Zasada
Marcin Zasada
Im większy smog, tym większe zagrożenie koronawirusem - twierdzą naukowcy
Im większy smog, tym większe zagrożenie koronawirusem - twierdzą naukowcy
Koronawirus atakuje bardziej w miejscowościach ze smogiem. Mieszkańcy woj. śląskiego są więc w grupie zwiększonego ryzyka. Mieszkańcy miast i regionów, w których panuje zła jakość powietrza są bardziej zagrożeni koronawirusem - ostrzega międzynarodowa organizacja European Public Health Alliance. Z hipotezą zgadzają się naukowcy. Nie trzeba dodawać, co jej prawdziwość oznacza dla mieszkańców śląskich i zagłębiowskich miast, w których borykamy się z nierozwiązanym wciąż problemem smogu.

Zdaniem ekspertów od zdrowia publicznego, szkody zdrowotne wyrządzone ludziom wskutek długotrwałego narażenia na wdychanie zanieczyszczonego powietrza w miastach, prawdopodobnie zwiększą śmiertelność z powodu infekcji koronawirusem. Ostrzega przed tym między innymi międzynarodowa organizacja European Public Health Alliance.

Zobacz koniecznie

„Pacjenci z przewlekłymi chorobami płuc i serca spowodowanymi lub pogorszonymi przez zanieczyszczone powietrze są mniej zdolni do walki z infekcjami płuc i częściej umierają. Prawdopodobnie dotyczy to również choroby Covid-19” - oświadczyła członek EPHA prof. Sara De Matteis, na co dzień wykładowczyni medycyny pracy i medycyny środowiskowej na Uniwersytecie w Cagliari we Włoszech.

Nie przegap

O możliwej relacji pomiędzy smogiem, a zagrożeniem koronawirusem piszą światowe media, m.in. brytyjski dziennik The Guardian. Inni cytowani w artykule naukowcy wskazują, że potwierdzeń tej hipotezy należy szukać w wybuchach epidemii koronawirusów z lat poprzednich. Uczeni, którzy analizowali epidemię SARS z 2003 roku, odkryli, że zarażeni ludzie, którzy mieszkali na obszarach o większym zanieczyszczeniu powietrza byli o 84 proc. bardziej narażeni na śmierć niż ci w regionach z czystszym powietrzem. Z kolei badania prowadzone w 2012 roku w Arabii Saudyjskiej, w związku z koronawirusem MERS, dowiodły, że częściej chorują i umierają palacze tytoniu.

"Nasza dzisiejsza wiedza pozwala przypuszczać, że osoby oddychające zanieczyszczonym powietrzem i palące wyroby tytoniowe będą radzić sobie gorzej, jeśli zachorują na Covid-19, gdyż mają mniejszą zdolność do zwalczania infekcji płuc" - dodaje dr Aaron Bernstein z Harvard TH Chan School of Public Health w Waszyngtonie.

Smog 18.03.2020: W Śląskiem normy pyłów zawieszonych przekroczone o setki procent.Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Smog atakuje Śląsk i Zagłębie o poranku. O 500 proc. przekro...

Nie ma jeszcze badań, które jednoznacznie potwierdzałyby przypuszczenia naukowców w tym przypadku, tym niemniej, jak wskazuje Guardian, największe ognisko choroby w Europie znajduje się dziś na północy Włoch, w których poziom zanieczyszczenia powietrza jest wysoki. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, w pierwszej 50 europejskich miast dotkniętych problemem smogu jest aż 12 miejscowości z województwa śląskiego, w tym m.in. Rybnik, Żywiec, Zabrze, Katowice, Gliwice czy Dąbrowa Górnicza. Inne miasta regionu nie znalazły się w tym zestawieniu tylko dlatego, że nie posiadają na swoim terenie stacji pomiaru zanieczyszczenia powietrza.

Zobacz koniecznie

Reakcje na Śląsku? Zdzisław Kuczma z Rybnickiego Alarmu Smogowego nie specjalnie dziwi się doniesieniom naukowców o korelacji zwiększonej śmiertelności na koronawirusa ze smogiem.

- Jak czytam, że istnieją dowody z poprzednich wybuchów koronawirusa, że osoby narażone na brudne powietrze są bardziej narażone na śmierć, to ciarki mi po plecach przechodzą – mówi Kuczma.

Tym bardziej Kuczma nie może zaakceptować projektu uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego w sprawie Programu ochrony powietrza dla województwa śląskiego (PROJEKT – luty 2020 ), w którym szacunkowy czas potrzebny na osiągnięcie celów – wyznaczono dopiero na 2026 rok – jako "realny na realizację działań naprawczych" – w celu osiągnięcia poziomu dopuszczalnego pyłu PM 2,5 obowiązującego od 1 stycznia 2020 r.

W dokumencie czytamy: "Realizacja celu dotrzymania poziomów dopuszczalnych dla pyłu PM10 i PM 2,5 powinna być prowadzona do 31 grudnia 2026 roku. Wówczas możliwe jest osiągniecie wyznaczonych celów Programu w zakresie jakości powietrza". Dokument też stwierdza, że dotrzymanie poziomu docelowego benzo(a)pirenu będzie bardzo trudne do osiągnięcia, a niemożliwe w przypadku realizowania działań tylko na terenie woj. śląskiego. Konieczna jest intensyfikacja działań na terenie całego kraju.

- Sejmik w strategicznym dokumencie, który dotyczy zdrowia i życia na Śląsku 4 mln ludzi, zakłada że jeszcze przez 7 lat będziemy narażeni na działanie pyłu PM10 i PM 2,5, który uszkadza serce, osadza się w naczyniach krwionośnych, wywołują choroby płuc, astmę. Co najgorsze – z tego programu wynika, że nawet za te 7 lat nie da się osiągnąć poziomu docelowego benzo(a)pirenu. To substancja rakotwórcza. A problem mamy zdiagnozowany - to są lokalne kotłownie, które trzeba zmieniać jeszcze 7 lat czy w nieskończoność – grzmi Kuczma.

Dlatego Rybnicki Alarm Smogowy wysłał uwagi do projektu uchwały Sejmiku Województwa Śląskiego w sprawie Programu ochrony powietrza dla województwa śląskiego.

- Właściwie to jest nasz protest przeciwko takiemu programowi ochrony powietrza. Poza tym wysłaliśmy również wniosek o udostępnienie informacji publicznej, czy na przygotowanie tego programu – to z reguły kosztuje kilkaset tysięcy – pozyskano jakiekolwiek fundusze unijne, bo to by była całkowita katastrofa. Z naszej oceny wynika, że ten program ze względu na tak odległy termin nieakceptowalny przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w naszej ocenie jest sprzeczny z artykułem 23. dyrektywy – jeżeli Unia miałaby dotować jakieś przedsięwzięcie, którego rezultatem jest stworzenie aktu prawnego sprzecznego z prawem Unii to byłby skandal – dodaje Kuczma.

- Jest jeszcze jedna brutalna prawda. Do tej pory ile osób w Polsce zmarło na koronawirusa? Pięć. A 45 tysięcy rocznie umiera z powodu smogu – uważa Zdzisław Kuczma.

współpraca: Aleksander Król

🔔🔔🔔

Pobierz bezpłatną aplikację Dziennika Zachodniego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński