Takie zmiany zapowiada Roman Pałka, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Do transportu poszkodowanych częściej niż dotąd ma być używany śmigłowiec.
- Dzięki temu karetka, która byłaby wykorzystana do przewożenia poszkodowanych, będzie nadal zabezpieczać teren - mówi Robert Gałązkowski, dyrektor medyczny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Poszkodowany szybciej trafi zaś do specjalistycznego szpitala i jego szanse przeżycia wzrosną.
Aby wszystko przebiegało prawidłowo, zorganizowano dwudniowe szkolenia dyspozytorów pogotowia z całego województwa.
- To właśnie dyspozytor decyduje, czy wezwać karetkę czy śmigłowiec. Wcześniej zdarzało się, że zastanawiał się nad kosztami. Ale to już odeszło w niepamięć - mówi Roman Pałka.
Dyrektor zapewnia, że Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego stać na transport lotniczy. W ubiegłym roku na prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej (m.in. stacjach diagnostycznych, szkoleniach i dzierżawach) zarobiła 6,5 mln zł. Pieniądze, jakie dostaje od Narodowego Funduszu Zdrowia nie wystarczają bowiem nawet na podstawowe zadania.
Transport lotniczy jest szczególnie ważny w okresie wakacji, kiedy w naszym województwie wzrasta liczba wypadków. Latem ma być też uruchomiony w Dziwnowie zespół ratowniczy pogotowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?