Karolina K. jest podejrzana o nieudzielenie synowi pomocy, a Ireneusz J. o śmiertelne pobicie dziecka i zakopanie na terenie Wyspy Puckiej.
- Prokurator chce kontynuowania aresztu - mówi prok. Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Z aresztu wyjdą za to dwie kolejne osoby zatrzymane w tej sprawie. Są podejrzani o pomoc w zacieraniu śladów i ukryciu ciała. To brat Karoliny K. i jego dziewczyna. Mężczyzna z aresztu trafi prosto do więzienia, bo ma do odsiadki wyrok w innej sprawie. Jego dziewczyna wyjdzie na wolność, ale będzie musiała się meldować na komisariacie.
- Prokurator uznał, że w stosunku do tej podejrzanej materiał dowodowy został już zebrany i nie ma obawy matactwa - dodaje prok. Wojciechowicz.
Wciąż nie wiadomo co było przyczyną śmierci 1,5 rocznego Krzysia. Prokurator chce, aby wynikom z sekcji zwłok i badań szczegółowych przyjrzeli się biegli z innego Zakładu Medycyny Sądowej w kraju.
Do tragedii doszło na działce na Wyspie Puckiej. Świadkowie twierdzą, że Karolina K. okłamywała ich na temat syna. Twierdziła, że dziecko wyjechało do dziadków, albo jest chore. Chłopiec miał umrzeć pod koniec 2012 r. Sprawa wyszła na jaw dopiero trzy miesiące temu. Podejrzani ukryli zwłoki w ziemi, kilkaset metrów od działki. Poszukiwania miejsca trwały dwa tygodnie.
Mariusz Parkitny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?