Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupek, jak głupek - rzecz o parkowaniu w Szczecinie [komentarz]

Marek Rudnicki
Słupek, jak głupek, stoi tam, gdzie go postawią - mówi stare porzekadło, ale ma żywy odnośnik do tego, co robią dziś urzędnicy zmniejszając na Podzamczu ilość miejsc parkingowych - komentuje Marek Rudnicki, dziennikarz Głosu Szczecińskiego.

W kwietniu spotkali się pod Trasą Zamkową przedstawicieli straży miejskiej, oolicji, ZDiTM, SPP, Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska oraz Rady Osiedla Stare Miasto. I kombinowali, co by tu zrobić, aby zmotoryzowanym utrudnić życie.

Czytaj więcej:

Oficjalnie zaś, aby było ładnie i porządnie. Szukano pretekstu, bo przecież taki musi być dla urzędnika. I pretekst się znalazł. Mogą o tym świadczyć ówczesne tłumaczenia przedstawicielki straży miejskiej:

- Spotkanie wynikło z problemów z nieprawidłowym parkowaniem pod Trasą Zamkową - mówiła wówczas Joanna Wojtach, rzecznik straży miejskiej. - W okolicy znajduje się wiele firm, restauracji i innych podmiotów dlatego sprawa nie jest nam obca. Wstępnie ustalono, że pod Trasą Zamkową zostaną zainstalowane słupki i półkule, by kierowcy nie wjeżdżali na chodniki i ścieżki rowerowe. Być może w celu regulacji miejsc parkingowych wprowadzona zostanie Strefa Płatnego Parkowania.Dwa lata temu sygnalizowaliśmy również problem z parkowaniem w tym miejscu, z zupełnie innym przesłaniem. A to ukierunkowane było na zwiększenie miejsc parkingowych.

Przypominaliśmy, że to nie kierowcy są winni, a magistraccy urzędnicy, którzy zza biurka patrzą na problemy zmotoryzowanych i bezmyślnie wykonują sugestię przełożonych.

Kłopoty z parkowaniem w tej części miasta zaczęły się od decyzji wiceprezydenta Mariusza Kądziołki, który zlikwidował wielki parking na Rynku Siennym.

Czytaj więcej: Koniec parkingu. Rynek Sienny wolny od aut | Rynek Sienny bez aut. I co dalej

Obiecywał wówczas, że w pobliżu zostanie wybudowany parking. Wkrótce po tym spółka miejska, Nieruchomości i Opłaty Lokalne, wyszła z inicjatywą budowy parkingu piętrowego na pustej nieruchomości w pobliżu Teatru Kana.

Pomysł został oprotestowany przez artystów z Kany, szczecińskich społeczników a nawet ABW, przed którymi miasto ugięło się, bo było to wygodne. Po co wydawać pieniądze na parkingowiec, lepiej mówić przez lata o potrzebie jego wybudowania, niż słowa przekuć w czyn.

Zobacz również:

Niestety, ryba psuje się od głowy i całe to działanie, to pokłosie "wodza", który na jednej z konferencji prasowych sugerował, że będzie chciał cały ruch z miasta wyprowadzić, bo przecież jest komunikacja miejska.

Dopóki zajmował będzie stołek i wożony będzie służbowym samochodem, opinia mu się nie zmieni. Co przypomina jednego z poprzedników na tym stołku, który rozszerzał Strefę Płatnego Parkowania, a gdy tylko przegrał wybory i zaczął jeździć prywatnym samochodem protestował przeciwko rozszerzaniu SPP.

Magistrat chwali się filharmonią i Centrum Dialogu Przełomy. To taka zasłona dymna, bo potrzeba rozwiązania problemów z parkowaniem w takich miejscach, jak Podzamcze, to już problem trudniejszy. Zawsze bowiem lepiej wybudować za grube miliony jakieś gmaszysko, niż za tysiące miejsce praktyczne, ułatwiające życie mieszkańcom. Za parking nikt orderu sobie nie przypnie.

Słupków więc nam przybędzie, miejsc do parkowania ubędzie, a wioska Szczecin przez to wypięknieje. Gratulacje.

Większa Strefa Płatnego Parkowania w Szczecinie. Czytaj więcej:

Polecamy na gs24.pl:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński