Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowa, których świat nie posłuchał. Gdyby to zrobił, być może dziś nie byłoby wojny na Ukrainie. Przemówienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Michał Elmerych
Michał Elmerych
Wideo
od 16 lat
Można zapytać, po co w dniu kiedy rosyjskie hordy zaatakowały niepodległą Ukrainę przypominać słowa wypowiedziane trzynaście i pół roku temu. Można się zastanawiać, czy warto przypominać właśnie teraz wydarzenia z sierpnia 2008 roku z Gruzji. Wystarczy jednak przeczytać słowa z przemówienia śp. Lecha Kaczyńskiego wygłoszonego na wiecu przed budynkiem w Tbilisi po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Gruzję. Prezydent Polski z przywódcami państw bałtyckich i Ukrainy poleciał tam by wesprzeć Gruzinów. By nie zostali sami w obliczu wojny.

„Jesteśmy tutaj po to, żeby wyrazić całkowitą solidarność. Jesteśmy tutaj przywódcy pięciu państw: Polski, Ukrainy, Estonii, Łotwy i Litwy. Jesteśmy po to, żeby podjąć walkę!

Po raz pierwszy od dłuższego czasu wasi sąsiedzi z północy, dla nas także z północy, ze wschodu pokazali twarz, którą znamy od setek lat. Ci sąsiedzi uważają, że narody wokół nich powinny im podlegać. My mówimy nie! Ten kraj to Rosja! Ten kraj uważa, że dawne czasy upadłego niecałych 20 lat temu imperium wracają. Że znów dominacja będzie cechą tego regionu. Nie będzie!

Te czasy się skończyły raz na zawsze, nie na 20,30 czy 50 lat. Wszyscy w tym samym okresie lub w okresach nieco innych poznaliśmy tę dominację. To nieszczęście dla części Azji, całej Europy. To łamanie ludzkich charakterów. To narzucanie obcego ustroju, to narzucanie obcego języka. Ale czym się różni sytuacja dzisiaj od tej przed wielu lat, dziś jesteśmy tu razem.

Dziś świat musiał zareagować, nawet jeżeli był tej lekcji niechętny. I my jesteśmy po to tutaj, żeby ten świat reagował jeszcze mocniej! W szczególności Unia Europejska i NATO. Gdy zainicjowałem ten przyjazd, niektórzy sądzili, że prezydenci będą się obawiać. Nikt się nie obawiał, wszyscy przejechali. Bo Środkowa Europa ma odważnych przywódców.

I chciałbym to powiedzieć nie tylko wam, chciałbym to powiedzieć również tym z naszej wspólnej Unii Europejskiej: że Europa Środkowa, Gruzja, że cały nasz region będzie się liczył. Że jesteśmy podmiotem. I my też świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj. Na Polskę.

Byliśmy głęboko przekonani, że przynależność do NATO i Unii zakończy okres rosyjskich apetytów. Okazuje się, że nie, że to błąd, ale potrafimy się temu przeciwstawić. Potrafimy się temu przeciwstawić jeżeli te wartości, o które miałaby się Europa opierać, mają jakiekolwiek znaczenie w praktyce.

Jeżeli mają mieć to znaczenie, to my musimy być tu! Cała Europa musi być tutaj. Tu są cztery państwa należące do NATO, jest Ukraina wielkie państwo. Jest pan prezydent Sarkozy w tej chwili przewodniczący Rady Europejskiej, ale powinno tu być państw dwadzieścia siedem”.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński