Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledztwo nie potwierdza słów ministra spraw wewnętrznych. Zaprószenie ognia już nie tak pewne

Mariusz Parkitny
Fot. Archiwum
Wbrew twierdzeniom ministra Schetyny nie ma żadnych dowodów, że zaprószenie ognia to najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru w Kamieniu Pomorskim - ustalił "Głos". - Wszystkie wersje są tak samo możliwe - mówi nasz informator.

Od kilkudziesięciu godzin media w całym kraju cytują ministra, który wypowiedział się na temat prawdopodobnej przyczyny spalenia hotelu socjalnego. Według Grzegorza Schetyny najprawdopodobniej doszło do zaprószenia ognia. Ale śledztwo prowadzone przez szczecińską prokuraturę nie potwierdza tych rewelacji.

- Nie mam pojęcia skąd minister ma te informacje. Pewnie prowadzą jakieś swoje postępowanie. Ale z naszych ustaleń nie wynika jeszcze, że zaprószenie ognia to najbardziej prawdopodobna hipoteza. Ja bym się nie odważył postawić jej w tej chwili - mówi osoba znająca kulisy śledztwa.

Potwierdza to prok. Jolanta Śliwińska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
- Wszystkie wersje traktujemy tak samo i w tej chwili żadnej nie możemy wykluczyć - tłumaczy.

Opinia biegłych w tej sprawie ma być gotowa najwcześniej za kilka tygodni. Pracują nad nią specjaliści ze Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego i biegły z zakresu badań budynków lądowych. Mimo takiej liczby ekspertów nie ma pewności, że przyczynę pożaru da się ustalić.

- Może się zdarzyć, że nie poznamy jej nigdy. Tak się dzieje, gdy pożar trawi praktycznie wszystko - potwierdza Wiesław Leśniakiewicz, Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej.

W pożarze zginęło 21 osób. Tożsamość żadnej z nich nie jest na razie znana. Prokuratura obiecuje, że pierwsze nazwiska zmarłych będą znane za kilkanaście dni. Ale wcześniej ślady genetyczne wyizolowane ze zwłok trzeba porównać z rodzinami osób, które uznano za zaginione.

Ciągle nieznane są losy 15-letniej Magdy Skórki, która zaginęła w poniedziałkową noc. Dziewczyna uratowała się z pożaru skacząc z okna hotelu. Świadkowie twierdzą, że potem widzieli ją żywą. Ale do tej pory policji nie udało jej się odnaleźć. Prawdopodobnie w pożarze straciła mamę i rodzeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński