Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słabsi pod tablicami

zek, 20 września 2004 r.
Od porażki rozpoczęła stargardzka Spójnia pierwszoligowe rozgrywki.

Sokół Łańcut - Spójnia Stargard 64:51 (12:6, 19:16, 12:21, 21:8)

Sokół: Romanek 17, Baran 14, Miś 11, Koszuta 8, Ecka 7, Chromicz 6, Rusin 1.

Spójnia: Mazur 13, Nizioł 12, Piechucki 8, Sudowski 6, Szczerbala 4, Biela 4, Soczewski 2, Leończyk 2.

Na inaugurację I ligi Spójnia zagrała w Łańcucie z tamtejszym Sokołem. Faworytem byli zdegradowani w ubiegłym sezonie z ekstraklasy stargardzianie, jednak wiadomo było, że występujący po raz pierwszy w I lidze Sokół postawi trudne warunki. Niestety, za trudne dla Spójni, osłabionej brakiem kontuzjowanego Marka Łukomskiego.

Sobotnie spotkanie nie ułożyło się po myśli stargardzian. Pierwsze dwie kwarty należały do gospodarzy, którzy w każdej z nich osiągali kilkupunktową przewagę. Od pierwszych minut koszykarze Spójni mieli kłopoty ze zdobywaniem punktów. Po dwóch kwartach mieli ich tylko 22, a w całym meczu ledwie 51.

Nieco więcej można było oczekiwać po występie Łukasza Bieli, który w przedsezonowych sparingach należał do najskuteczniejszych zawodników stargardzkiego klubu. W Łańcucie zdobył tylko 4 punkty.

Ledwie 2 dorzucił jeden z najbardziej ogranych w tym składzie zawodników Arkadiusz Soczewski. Bez wsparcia punktowego tych dwóch koszykarzy Spójnia nie ma co liczyć na wygrane. Nawet z takimi przeciętnymi drużynami jak Sokół Łańcut. Na wytłumaczenie słabszej postawy tej dwójki są nękające ich kłopoty zdrowotne.

- Nie chcę kogokolwiek tłumaczyć, ale faktem jest, że Soczewski jest dopiero po kontuzji, a Biela nie trenował przez siedem dni z powodów problemów zdrowotnych - mówi Miodrag Gajic, trener Spójni. - Przegraliśmy, bo byliśmy gorsi w walce pod tablicami. To będzie nasz kłopot także w innych spotkaniach, ale musimy sobie z tym poradzić.

W trzeciej kwarcie Spójnia miała jeszcze szansę na końcowe zwycięstwo. Stargardzianie odrobili wtedy 9 punktów straty i doprowadzili do remisu 43:43. Niestety, ostatnia kwarta należała do gospodarzy.

Już jutro Spójnia rozegra kolejne spotkanie. Zagra awansem w Wałbrzychu z tamtejszym Górnikiem.

Pozostałe wyniki:

AZS Radom - Basket Kwidzyń 59:83,
Górnik Wałbrzych - Siarka Tarnobrzeg 92:81,
Stal Stalowa Wola - Polpak Świecie 90:91,
Kotwica Kołobrzeg - ŁKS Łódź 80:51,
KKS Poznań - Tytan Częstochowa 82:70,
Alba-Elcho Chorzów - Zastal Zielona Góra 76:84,
Viking Gdynia - Znicz Jarosław przełożony

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński